Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn są na półmetku gier sparingowych. Zawodnicy prowadzeni przez Juana Manula Barriala, rozegrali do tej pory 4 spotkania – 3 z nich zakończyły się zwycięstwem, a tylko raz olsztynianie musieli przełknąć gorycz porażki. Kolejnym przystankiem był turniej Copernicus Volleyball Cup w Toruniu.
Piątkowe stracie z toruńskimi Aniołami, akademicy z Kortowa rozpoczęli w składzie: Jankiewicz, Jakubiszak, Cieślik, Armoa, Janikowski, Gąsior, Ciunajtis (libero). Choć pierwsza partia zakończyła się pewnym zwycięstwem olsztynian (25:12), to kolejne dwie dostarczyły kibicom wielu emocji. Lepiej prezentowali się zawodnicy prowadzeni przez Juana Manuela Barialla – olsztynianie dokładniej przyjmowali (57% pozytywnego przyjęcia przy 38% pozytywnego przyjęcia gospodarzy), byli skuteczniejsi w ataku (67% skuteczności do 46%) oraz zagrali lepiej w bloku (8:2) Indykpol AZS wygrał 3:0 (25:12, 25:22, 25:21), awansując do finału turnieju. Najwięcej „oczek” dla akademików z Kortowa zdobył Manuel Armoa – 14.
W sobotnim finale, ekipa ze stolicy Warmii i Mazur zmierzyła się z Cuprum Stilon Gorzów (pokonali w półfinale 3:2 ekipę Astry Nowa Sól). Finałowe starcie, akademicy z Kortowa rozpoczęli w składzie: Tervaportti, Szerszeń, Karlitzek, Jakubiszak, Cieślik, Hadrava, Hawryluk (libero). Dwa pierwsze sety padły łupem gorzowian – prezentowali się oni lepiej w każdym elemencie gry, zwyciężając 25:22 i 25:15. Kolejne dwie odsłony to dominacja akademików z Kortowa. Przyczyniły się do tego m.in. dobre zmiany Karola Jankiewicza czy Manuela Armoy (25:23 i 25:14). W decydującej partii lepsi okazali się siatkarze Indykpolu AZS, zwyciężając 15:8.
- Pierwszy mecz był bardzo dobry w naszym wykonaniu. Wydaje mi się także, że nasi rywale nie zagrali chyba najlepszej siatkówki. Tak więc nastroje po półfinale były dobre. Jeśli chodzi o finał, to nie byłem zadowolony z naszej postawy w dwóch pierwszych setach. Wyglądaliśmy na trochę „zaspanych” – być może wpływ na to miał fakt, że był to drugi dzień turnieju, a na swój mecz musieliśmy dziś trochę czekać. Pokazaliśmy jednak, że potrafimy odwrócić wynik w każdej sytuacji. To największy „zysk” z tego weekendu - powiedział Nicolas Szerszeń, przyjmujący Indykpolu AZS.
W ostatnich spotkaniach sparingowych, Indykpol AZS Olsztyn dwukrotnie zmierzy się z Suwałkach z miejscową ekipą Ślepska Malow. Początek piątkowego starcia o godz. 17:00, a sobotniego – 11:00.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz