„Siódemką” na Euro, „szesnastką” …nad jeziora
Rozmowa o olsztyńskich (i nie tylko) drogach
- Patrząc na mapę drogową naszego województwa najbardziej bije w oczy czerwień grubej kreski popularnej „siódemki”. To droga o znaczeniu międzynarodowym.
- To rzeczywiście najważniejsza, z punktu widzenia całej sieci dróg krajowych, trasa na naszym terenie działalności – mówi Karol Głębocki. Ten szlak wiedzie od Gdańska aż do Chyżnego na granicy ze Słowacją. To także alternatywa w stosunku do powstającej autostrady A1 dla jadących z Trójmiasta do Warszawy, a również jedyny szlak tej kategorii łączący poprzez drogę nr 16 dwa największe miasta naszego województwa – Olsztyn z Elblągiem. W granicach województwa warmińsko – mazurskiego mamy 155 kilometrów „siódemki”. Od mostu na Nogacie w Jazowej, aż do Napierek pomiędzy Nidzicą i Mławą. Formalnie to droga ekspresowa, ale na wielu odcinkach nie spełnia jeszcze wymaganych parametrów. Obecnie trwa jej intensywna przebudowa.
- Przebudowa „siódemki” ma dużo opóźnień.
- Obecnie trwa przebudowa odcinka z Elbląga do Pasłęka. Droga (z czterema pasami ruchu) będzie tu gotowa do czerwca przyszłego roku. Odcinek od Pasłęka do Miłomłyna przygotowujemy do przebudowy. 1 lutego już podpisaliśmy umowę na wykonawstwo tego fragmentu. Właśnie przekazaliśmy wykonawcy (firma Strabag) plac budowy. Następnym planowanym do budowy odcinkiem będzie droga od Miłomłyna do Ostródy. Roboty natomiast trwają na fragmencie drogi od Olsztynka do Nidzicy. Na tym odcinku stosujemy nowy, pilotażowy system : „projektuj i buduj”. Polega to na tym, że wykonawca zajmuje się także projektowaniem. To przyspiesza zdecydowanie rozpoczęcie prac. Ponadto wykonawca sam może sobie rozkładać intensywność prac. Ważne jest bowiem tylko jedno: finalne zakończenie robót. Na terenie budowy tego akurat odcinka drogi wykonawcy musieli się także uporać z niewybuchami. Potem przyszły konieczne rozbiórki budynków, wycinanie drzew i krzewów. Kolejny fragment – Nidzica – Napierki – znajduje się obecnie na etapie przetargu. Jego rozstrzygnięcie planowane jest na połowę tego roku. Budowę drogi mocno opóźniły problemy z ustaleniem ostatecznej trasy obwodnicy Ostródy. Przetarg na budowę obwodnicy Ostródy będzie rozstrzygnięty pod koniec roku. Obecna obwodnica nie spełnia bowiem już warunków jakim ma odpowiadać nowa „siódemka”. Przede wszystkim jest tu tylko jedna jezdnia, a mają być przecież dwie. Nową obwodnicę chcieliśmy początkowo puścić bliżej miasta. Przecinałaby ona wtedy jedno z tutejszych osiedli mieszkaniowych. To był, z punktu widzenia technicznego, najlepszy wariant. Nie wymagał żadnych wyburzeń, mimo przebiegu przez środek osiedla Drwęckiego. Bardzo jednak protestowali przeciwko takiemu przebiegowi drogi mieszkańcy osiedla. Opracowaliśmy więc wariant alternatywny przebiegający wzdłuż obecnego przebiegu obwodnicy. Musieliśmy całość tak projektować, by ocalał słynny dąb napoleoński. Jego wycinki zabronił nam konserwator przyrody. Teraz dąb, po konsultacji z dendrologami, został w naszym projekcie, ulokowany w środku przebiegu pasa drogowego (pomiędzy drogą główną, a dojazdową), co stanowi też niezłą atrakcję. Z jednej strony projekt nowej obwodnicy nieco wchodzi w jezioro, ale postaraliśmy się znaleźć taki przebieg, który gwarantował tylko minimalną ingerencję w obszar jeziora. To uchroniło nas od dodatkowych, gigantycznych kosztów wynikających z potrzeby budowy w takim przypadku olbrzymiej estakady. Obecnie więc można już przystępować do robót przy budowie obwodnicy Ostródy. W połowie roku chcemy ogłosić przetarg na wykonawstwo tego odcinka. Budowa dziesięciokilometrowej obwodnicy Ostródy ruszy najprawdopodobniej w roku 2011. By nie blokować jednak całości inwestycji trasa w tym rejonie została podzielona na trzy fragmenty: Miłomłyn – Ostróda Północ, obwodnica Ostródy oraz Ostróda – Olsztynek. Na te pozamiejskie odcinki trwa już przetarg. Obecnie jesteśmy na etapie analizy ofert wniosków o dopuszczenie do dalszego postępowania przetargowego. Zakładamy, że budowa ruszy w połowie obecnego roku. Takie zaawansowanie projektu pozwala być pewnym, że w roku mistrzostw Europy – 2012 – przez cały teren województwa Warmińsko Mazurskiego (prócz obwodnicy Ostródy) przejedziemy nową, dwujezdniową drogą.
- Bardzo często cezurą jest rok 2012, rok Euro w Polsce i na Ukrainie.
- Dla nas istotniejszą cezurą jest rozdysponowanie funduszy unijnych. A tu budżet zamyka się w roku 2013. Potem będą oczywiście pewnie następne pieniądze, ale już z nowego budżetu. Ponadto często w naszej pracy mają miejsce sytuacje nieprzewidywalne. O perturbacjach wokół ostródzkiej obwodnicy już mówiłem. Pod Elblągiem zaś natrafiliśmy na wykopaliska archeologiczne. To także opóźniło prace. Podobnie niezależne od nas sytuacje mogą wystąpić na innych odcinkach tak „siódemki” jak i każdej innej drogi.
- Odnogą siódemki jest droga S 22 biegnąca od Elbląga do przejścia granicznego z Rosją w Grzechotkach. Obecnie przejście nie działa, gdy jednak zostanie ostatecznie otwarte to pewnie i ruch się tam znacząco zwiększy. Czy w takim przypadku są plany poszerzenia szlaku o kolejną jezdnię.
- Tam nawet jest przygotowane miejsce pod druga jezdnię. I wszystko zależy od tego jak intensywny będzie tam ruch samochodowy. Trzeba bowiem pamiętać, że ta akurat droga to przede wszystkim dojazd do granicy.
- Dojazdem do granicy jest też szlak od Olsztynka do Bezled. Jakie tu dalsze przebudowy przewidujecie. Wszak to także droga krajowa.
- Do roku 2013 nie jest niestety przewidywana do generalnej przebudowy. Na odcinek Olsztynek Olsztyn mamy już jednak decyzję środowiskową do przebudowy szlaku na dwujezdniowy. Gdyby więc pieniądze jednak się znalazły to natychmiast ruszamy do roboty.
- Czy droga od Olsztyna do Bezled będzie dwujezdniowa.
- Nie, ale na znacznych fragmentach mamy zaplanowaną budowę tak zwanego trzeciego pasa (raz w jednym raz w drugim kierunku co znacznie ułatwia wyprzedzanie). Ten system jest też stosowany na obwodnicach Gołdapi, Olecka, Mrągowa. Droga ta będzie miała wygląd jak wykonane już odcinki pomiędzy Olsztynem i Dobrym Miastem. Pozostałe odcinki są dopiero na etapie przygotowawczym. W założeniu wszystkie miejscowości mają tu mieć swoje obwodnice. Wyjazd z Olsztyna w tym kierunku ma być natomiast fragmentem miejskiej obwodnicy.
- Władze miejskie Olsztyna obiecują wyłożenie pieniędzy na drogi doprowadzające do obwodnicy.
- Dobrze, że taka deklaracja padła. Bo czas goni. Obecnie jest ogłoszony przetarg na projekt budowlany południowej części obwodnicy. Roboty zaczną się tu w roku 2011. Będzie ona biegła od Kudyp, nieopodal Gietrzwałdu, potem lasem aż do Tomaszkowa, gdzie krzyżowałaby się z droga 51. Dalej, omijając jezioro Bartąg, gdzie krzyżowałaby się z drogą na Stary Olsztyn i Zgniłochę. Potem do Szczęsnego, gdzie będzie skrzyżowanie z drogą do Pasymia i Szczytna. Stamtąd w kierunku na Wójtowo, gdzie włączałaby się znów w drogę numer 16. Gorzej przedstawia się sprawa północno – wschodniej części obwodnicy. To będzie inwestycja miejska , gdzie o pieniądze będą aplikowały władze samorządowe. W lipcu 2009 Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska wydał decyzję środowiskową dla tej części trasy, jednak została ona oprotestowana i obecnie odwołania od niej rozpatrywane są przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.
- Mieszkańcy Dywit oraz występujące w ich imieniu władze gminne mają wiele wątpliwości odnośnie przebiegu tej drogi.
- Szlak ten ma sens tylko wtedy, gdy będzie przebiegał przez Dywity. Odsunięcie drogi od wsi dalej na wschód , doprowadziłoby do zmniejszenia znaczenia tego odcinka drogi dla ruchu lokalnego. Taka obwodnica obsługiwałaby jedynie ruch tranzytowy. Niezależnie od tego, który z wariantów północno wschodniej obwodnicy będzie realizowany, konieczne jest modernizowanie dróg dojazdowych do obwodnicy i obsługujących ruch lokalny. Władze Olsztyna oraz gmin położonych wzdłuż drogi krajowej nr 51 chcą partycypować w przebudowie obecnego wjazdu do miasta po moście na rzece Wadąg w ciągu obecnej drogi nr 51 . To pozwoli na lepsze skomunikowanie poszczególnych miejscowości z centrum Olsztyna.
- A jak będzie z obwodnicą od Spręcowa do drogi nr 16 w kierunku zachodnim.
- Tam obecnie nie planujemy żadnego połączenia drogowego. Wynika to z prognoz dotyczących ruchu na tym hipotetycznym odcinku. W ciągu drogi 51 planowana jest natomiast obwodnica Dobrego Miasta. Rozpatrywane są warianty omijające miasto zarówno od wschodu jak i od zachodu wpadając znów w drogę 51 koło Smolajn. W przypadku Bartoszyc są koncepcje ominięcia miasta lub też ustanowienia drogi tranzytowej ulicami Bartoszyc. Byłaby to obwodnica miejska , wykorzystująca ulice Bartoszyc, ale omijająca centrum. W przypadku Lidzbarka Warmińskiego nie ma jeszcze planów dotyczących obwodnicy tego miasta.
- Najważniejszym szlakiem w województwie wydaje się droga numer 16, wiodąca od Iławy aż po Ełk.
- Jesteśmy tu także uzależnieni od funduszy unijnych. Obecnie nie mamy środków na przebudowę całości. W Programie Operacyjnym Infrastruktura i Środowisko wpisane są pieniądze na przebudowę „szesnastki” od Olsztyna do Augustowa. Nie ma natomiast zapewnionego finansowania tej drogi na zachód od Olsztyna, co nie znaczy, że tam nic nie robimy. Poza szeregiem odnów nawierzchni, przygotowujemy przebudowę drogi nr 16 od Samborowa do Ornowa. Ponadto, przy okazji budowy obwodnicy Ostródy, w ciągu drogi ekspresowej S-7, wybudujemy południową obwodnicę Ostródy w ciągu 16-ki. Będzie ona biegła od Starych Jabłonek do Ornowa koło Morlin, łącząc „siódemkę” z drogami krajowymi nr 16 oraz 15 – odchodzący od Ostródy szlak w kierunku na Brodnicę i Toruń. Mamy już na tę drogę wydaną decyzję środowiskową. Obecnie trwają prace projektowe, a przetarg planujemy ogłosić w połowie roku. W Iławie, co prawda władze miejskie finansują budowę systemu ulic spełniających rolę obwodnicy, ale nie będzie to nasza inwestycja. Na drodze numer 15 planujemy budowę, od roku 2011, obwodnicy Nowego Miasta Lubawskiego. Jadąc w kierunku Olsztyna warto wspomnieć, że do przebudowy przygotowywany jest także (na okres po 2013 roku) odcinek Stare Jabłonki – Gietrzwałd. Dalej jadąc „szesnastką” za Olsztynem, na wschód droga do Barczewa jest już wykonana w nowych standardach. A w tym roku jesienią zakończona zostanie przebudowa odcinka od Barczewa do Biskupca. Przetarg na budowę fragmentu od Biskupca od Borek Wielkich już trwa. W kierunku na Mrągowo opracowywany jest projekt przebudowy.
- Tu padają argumenty ekologów, że żółw błotny jest zagrożony, że ciężarówki zajeżdżą Mazury..
- O żółwia błotnego dbamy jak o najcenniejsze zwierzę. Są obecnie wytypowane do dalszej analizy warianty, które to siedlisko omijają, ale ostateczne rozstrzygnięcie pokaże raport o oddziaływaniu na środowisko. A argument o zajeżdżaniu Mazur jest z gruntu niesłuszny. Bo tak się dzieje w tej chwili gdy tiry jeżdżą po wielu drogach naszego województw. Gdy powstanie nowa droga to ruch towarowy będzie skanalizowany na „16 – ce”. Ponadto ruch wielkich ciężarówek jest częstokroć bardzo demonizowany. Wedle naszych wyliczeń TIR – y to raptem 15 – 18% całości. Reszta to samochody zdecydowanie mniejsze. Zbliżamy się jednak powoli do ostatecznych rozstrzygnięć. Prace studialne już się właściwie zakończyły. Dzięki zdobytej w wyniku inwentaryzacji wiedzy, wytypowaliśmy , do dalszych etapów prac na przebudową szesnastki od Mrągowa do Ełku, warianty z najmniejszą ilością kolizji środowiskowych i jednocześnie o największych możliwościach zastosowania w czasie budowy i eksploatacji środków minimalizujących negatywny wpływ. Warunkiem koniecznym tej inwestycji jest więc staranny dobór korytarza drogi oraz zaprojektowanie szeregu zabezpieczeń (w tym przejść dla zwierząt zapewniających utrzymanie korytarzy migracyjnych) w celu zminimalizowania negatywnych skutków inwestycji na środowisko przyrodnicze. To jednak kwestia przyszłości. Miejmy nadzieję, że niezbyt wybiegającą poza rok 2013. Szybciej na pewno zbudujemy obwodnicę Ełku, również będącą w ciągu drogi numer 16. Obecnie jest już ogłoszony przetarg na jej budowę. Jest więc nadzieja, że inwestycja ta zakończy się przed rokiem 2013. W okolicach Ełku także będzie wybudowany fragment nowego przebiegu Via Baltiki. To będzie także droga (na tym terenie) w naszej administracji. Droga ta będzie zaczynała się od Szczuczyna w województwie podlaskim, następnie będzie przecinała obecną drogę krajową nr 65 w okolicach Nowej Wsi Ełckiej, omijała Ełk od wschodu, biegła dalej w kierunku Kalinowa i następnie dalej na wschód w stronę Raczek.
- Omówiliśmy sytuację na dwóch najważniejszych drogach województwa. Ale wasza dyrekcja ma w swojej administracji także inne szlaki.
- One się tym różnią od „16 – ki” czy „7 – ki”, że nie mamy tu żadnych planów zasadniczych rekonstrukcji. Możemy tu mówić tylko o wymianach nawierzchni. To dotyczy dróg z Giżycka przez Ryn, Mrągowo do Rozóg (nr 59), z Rudziszek na granicy z Rosją przez Węgorzewo – Giżycko – Orzysz – Pisz (droga nr 63), Gołdap – Olecko – Ełk (droga 65 – tu jedynymi jak na razie inwestycjami są, aktualnie w trakcie budowy, obwodnice Gołdapi i Olecka), Biała Piska – Pisz – Szczytno – Jedwabno – Olsztynek (nr 58), Wielbark – Szczytno – Biskupiec – Bartoszyce (nr 57), a także odnoga „22 – ki” w kierunku Braniewa i przejścia granicznego w Gronowie – droga nr 54. Na każdej z tych dróg wykonujemy i planujemy prace remontowe, jednak do gruntownej przebudowy, zmieniającej parametry techniczne tych dróg nie są one w na bliższym czasie przewidziane. Wynika to przede wszystkim z niewielkiego natężenia ruchu na tych trasach. Zadania remontowe na tych drogach realizujemy głównie ze środków z budżetu krajowego. Środki unijne rozdysponowane zostały do roku 2013 na przebudowę drogi ekspresowej S 7 na całej długości w naszym regionie, przebudowę drogi krajowej nr 16 oraz obwodnice Ełku, Mrągowa, Olecka, Nowego Miasta Lubawskiego oraz Olsztyna. Kolejne przygotowywane przez nas inwestycje to już historia po roku 2013 czyli nowy budżet europejski skąd liczymy na duże środki pomocowe.
- Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: Krzysztof Szczepanik
Komentarze (9)
Dodaj swój komentarz