Nie cichną komentarze po wczorajszej manifestacji nauczycieli, która odbyła się w samo południe pod olsztyńskim ratuszem. Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz zapewnił, że znajdzie pieniądze, aby nauczyciele za okres protestu otrzymali wynagrodzenie. Więcej na ten temat tutaj: Kilkuset nauczycieli na wiecu w centrum Olsztyna [ZDJĘCIA, WIDEO].
Deklaracja ta spotkała się z wieloma komentarzami, zarówno pozytywnymi, jak i negatywnymi. Nasi czytelnicy pytali, skąd włodarz Olsztyna weźmie na ten cel pieniądze.
Grzymowicz da kasę nauczycielom za to, że strajkowali. Ciekawe skąd ma na to kasę w budżecie? Z podwyżek za śmieci? (pisownia oryginalna)
- zastanawia się czytelnik portalu Olsztyn.com.pl, julian.
Prezydent Grzymowicz obiecał nauczycielom zapłatę za strajk !!! Pytam z czyich pieniędzy, skąd UM ma pieniądze do płacenia za strajk??? Czy ten pan ma zgodę mieszkańców (podatników)? A może budżet miasta nagle zasiliła jakaś duża kasa? (pisownia oryginalna)
- pyta z kolei ewelina121.
Zgadzam się z tym że nauczyciele zarabiają zbyt mało gdyż to praca nie tylko podczas zajęć lekcyjnych ale również w domu. Do tego trzeba mieć powołanie. Ale problem nie pojawił się nagle lecz istniał już od dawna i dziwne że akurat w roku wyborczym na miesiąc przed wyborami mają miejsce takie wydarzenia. Obawiam się że to gra polityczna a Ci wszytscy prostestujący ludzie to tylko pionki w grze o większą stawkę (pisownia oryginalna)
- dodaje nasz czytelnik podpisujący się jako Patriota.
Postanowiliśmy sprawdzić, skąd władze miasta wezmą fundusze na wypłaty nauczycielom.
- Prezydent powiedział, że te pieniądze, które szkoły mają przeznaczone na wypłaty dla nauczycieli, na pewno nie zostaną wydane na inne cele. Dodał także, że wspólnie ze Związkiem Miast Polskich oraz włodarzami innych miast szukają sposobu na to, by móc wypłacić nauczycielom pensje za czas strajku – informuje Marta Bartoszewicz, rzeczniczka Urzędu Miasta w Olsztynie.
Komentarze (25)
Dodaj swój komentarz