Dziś jest: 22.11.2024
Imieniny: Cecylii, Stefana
Data dodania: 2024-08-02 15:39

Krzysztof Brągiel

Śmiertelny urlop na Mazurach. Nowe fakty ws. tragedii na Jeziorze Mikołajskim

Śmiertelny urlop na Mazurach. Nowe fakty ws. tragedii na Jeziorze Mikołajskim
Policjanci pod nadozrem prokuratora badają sprawę utonięcia małżeństwa w Jeziorze Mikołajskim
Fot. KPP Mrągowo

To były ich ostatnie wspólne wakacje. W środę (31 lipca) z dna Jeziora Mikołajskiego wydobyto ciała kobiety i mężczyzny. Małżeństwo dzień wcześniej skoczyło w błękitną toń, na ratunek czteroletniej córce. Dziewczynka przeżyła. Tymczasem ciała jej rodziców przeszły już sekcję zwłok. Jej wynik nie pozostawia wątpliwości. 

reklama

To miały być rodzinne wakacje nad jeziorami. Młode małżeństwo z czteroletnią córką przyjechało na Mazury z województwa mazowieckiego. Jak ustalił wirtualnynowydwor.pl na co dzień mieszkali w podwarszawskim Chotomowie (powiat legionowski). We wtorek (30 lipca) rodzina, korzystając z łodzi motorowej, wybrała się w rejs po Jeziorze Mikołajskim.

Około południa na tzw. przeczce, czyli w miejscu, gdzie łączą się jeziora: Mikołajskie, Śniardwy oraz Bełdany, rozegrał się dramat. 

Według relacji świadków do wody miała wpaść 4-latka. Mimo, że dziewczynka miała na sobie kapok, rodzice natychmiast ruszyli na ratunek. Najpierw do jeziora wskoczyć miał 32-letni ojciec, a chwilę później 30-letnia matka. Przytomną dziewczynkę jakiś czas później wydobyli przepływający żeglarze, natomiast ślad po jej rodzicach zaginął. 

Rozpoczęła się akcja poszukiwawcza. Do działań zaangażowano policyjnych wodniaków, strażaków oraz ratowników MOPR z Mikołajek. Niestety, następnego dnia około godziny 13:40 za pomocą sonaru na dnie Jeziora Mikołajskiego zlokalizowano ludzkie ciała. 

Najpierw z wody wydobyto ciało kobiety, a następnie mężczyzny. Obecny na miejscu członek rodziny rozpoznał odnalezione zwłoki, jako rodziców uratowanej 4-latki.

Wyjaśnianiem okoliczności dramatycznego zdarzenia policja zajmuje się pod nadzorem prokuratury w Mrągowie. W piątek (2 sierpnia) w sprawie pojawiły się nowe fakty. 

Sekcja zwłok małżeństwa jednoznacznie wskazała, że jedyną przyczyną ich śmierci było utonięcie. 

- Nie mieli żadnych obrażeń, poza utonięciem nie wystąpiła żadna inna przyczyna ich śmierci - przekazał PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, Daniel Brodowski.

Uratowana 4-latka znalazła się pod opieką dziadka, który zabrał wnuczkę ze szpitala, po przeprowadzeniu badań. Mężczyzna jest ojcem kobiety, która utonęła w jeziorze.

Galeria

Komentarze (3)

Dodaj swój komentarz

  • Stas 2024-08-02 19:35:08 2a02:a312:c93e:*
    Ogromny szok i tragedia. Strasznie mi żal tej rodziny i tej dziewczynki
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 19 0
  • Zdenek 2024-08-02 16:13:27 37.31.*.*
    To ogromna tragedia, jednak do takich tragedii przyczyniają się głównie sami ludzie biorący udział w nich. Ludzie nie myślą że kapoki są po to by je mieć na sobie a nie w schowku, gdyby tak było to ta rodzina żyłaby w komplecie a tak dziecko straciło oboje rodziców . Ludzie pływajcie w kapokach na sprzęcie wodnym a jeśli w pław to zabierajcie bojki ratunkowe na sznurku przyczepione do was, obojętnie co się wydarzy to macie pewność że nie pójdziecie na dno.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 31 0

www.autoczescionline24.pl