O sprawie napisał radny Mirosław Arczak.
Osiedlowy dylemat przestrzenno-śmieciowy
Powód zgłoszeń mieszkańców z Osiedle Podleśna Olsztyn Zatorze Olsztyn widać na zdjęciu: punkt gromadzenia odpadów (czyt. śmietnik) urządzony na chodniku.
Miejsca dla pieszych jest nieprzepisowo mało (a jeśli zajęta byłaby niebieska koperta, to przejścia może nie być w ogóle), miejsce ma teraz wstydliwą estetykę, zaczęły się tu pojawiać duże gabaryty stwarzające pewne zagrożenia w przestrzeni publicznej. Przed rozpoczęciem budowy nowych bloków śmietnik znajdował się w głębi podwórka. Na mocy porozumienia okolicznych wspólnot z deweloperem powinny mieć możliwość korzystania z nowej wiaty. Jednak trwająca od wielu dni sytuacja na chodniku (czyli w pasie drogi publicznej!) pokazuje, że sprawa wymaga interwencji.
(…) Co to będzie kiedy wspólnoty zdecydują się na segregowanie swoich odpadów? Teraz widać tylko pojemniki na śmieci zmieszane (resztkowe), popiół i bio.
– możemy przeczytać w poście.
Pod nim ukazały się komentarze osób mieszkających w pobliżu.
Spotkałam się ostatnio w połowie tego "przesmyku" z panią z wózkiem. Miałam do wyboru wskoczyć między auta lub te śmietniki. To ma tam tak zostać???
– pisała jedna z internautek.
Śmietniki ustawione są tymczasowo. Wcześniej stały na podwórzu posesji, ale w związku z budową nowego bloku, postanowiono je przenieść w inne miejsce.
– Stoją tutaj od przynajmniej miesiąca. Uznałem ten stan za tymczasowy, bo w podwórzu trwała budowa. Obecnie na tym nowym miniosiedlu trwają prace wykończeniowe, więc dziwi mnie, że deweloper jeszcze nie pozwolił mieszkańcom wspólnot korzystać ze śmietnika w podwórzu – komentuje Mirosław Arczak.
Radny wyjaśnił nam, że czytał treść porozumienia między deweloperem a zarządem czterech pobliskich wspólnot. Z pisma wynika, że mieszkańcy okolicznych kamienic będą mogli korzystać ze wspólnej wiaty.
– To również zła wizytówka dla osiedla. Śmietniki przeszkadzają nie tylko mieszkańcom wspólnoty, ale także innym osobom, które tamtędy przechodzą – dodaje Mirosław Arczak.
O porozumieniu poinformowała nas także administracja wspólnoty Limanowskiego 54.
– Pomiędzy zarządem wspólnoty a deweloperem pobliskiego bloku zostało podpisane porozumienie, więc finalnie kontenery będą stały na podwórku – dowiedzieliśmy się w administracji wspólnoty.
Powiedziano nam także, że konkretna data zależy od dewelopera. Pytania przesłaliśmy drogą mailową i czekamy na odpowiedź.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz