Papierowo-urzędowa rzeczywistość kontra realny Olsztyn. Otrzymałem odpowiedź na interpelację w sprawie Pumptrack.grunwaldzkie. Proszę przeczytać, aby przekonać się jaki obraz tego obiektu jest roztaczany w oficjalnym przekazie. Nikt się nie skarży, wszystko jest regularnie kontrolowane, sprzątane i naprawiane.
– możemy przeczytać we wpisie.
Radny zwraca uwagę na problem komunikacji między urzędem a pomysłodawcami. Otóż jesienią 2017 roku Rada Osiedla Grunwaldzkie i Warmiński Klub Rowerowy FAN, czyli pomysłodawcy projektu, który został zrealizowany dzięki Olsztyńskiemu Budżetowi Obywatelskiemu, skierowali pismo do Piotra Grzymowicza, prezydenta Olsztyna, w których opisali swoje wnioski dotyczące obiektu. Mirosław Arczak dodaje, że żaden z nich nie trafił do Ośrodka Sportu i Rekreacji w Olsztynie, który jest zarządcą obiektu.
– Najbardziej mnie zaskoczyło, że OSiR nie dostał informacji, że pumptrack niszczeje, że jest zaśmiecony. Nikt się nie przyznaje do zarządzania obiektem. Chociaż jest formalnie administrowany przez OSiR, to jest włączony w administrację CRS Ukiel – wyjaśnił w rozmowie z nami Mirosław Arczak.
Mimo naszych sygnałów do Wydziału Inwestycji, w sprawie wyegzekwowania od wykonawcy napraw gwarancyjnych w ciągu ponad roku od oddania obiektu, żadne z prac nie zostały przeprowadzone. Naszym zdaniem obiekt w dniu odbioru wymagał pilnych prac gwarancyjnych, które nie zostały przeprowadzone.
– możemy przeczytać w piśmie z dnia 20 stycznia 2017 roku sporządzonego przez pomysłodawców pumptracku i zaadresowanego do prezydenta.
Oprócz prac gwarancyjnych zwrócili się z prośba o kilka rzeczy, które ich zdaniem miałyby wpływ na użyteczność obiektu. Wymienili tutaj: wycinkę wyschniętych drzew, uruchomienie latarni od strony toru, które umożliwiłoby jazdę po zmroku czy wygrodzenie terenu stojakami od strony budynku Caritas, co z uwagi na parkujące tam samochody, mogłoby uchronić skarpę toru przed zniszczeniem. Zwracali także uwagę na to, że tor jest zaśmiecony i nikt tam systematycznie nie sprząta.
W tym celu Mirosław Arczak postanowił skierować interpelację do prezydenta Piotra Grzymowicza. Pisaliśmy o tym w artykule Po interwencji radnego, miasto rozpoczęło remont pumptracku na os. Grunwaldzkim.
Dopiero 22 lipca nadeszła odpowiedź z ratusza.
Informuję, iż Ośrodek Sportu i Rekreacji w Olsztynie nie otrzymywał zgłoszeń dotyczących uszkodzeń toru, braku porządku w otoczeniu obiektu czy niewłaściwego użytkowania obiektu. Na torze rowerowym Pumptrack i w jego otoczeniu wykonywane są systematyczne prace porządkowe, polegające na: sprzątaniu terenu, koszeniu trawy oraz bieżącej konserwacji(...) obecnie tor jest w stanie dobrym – stan na dzień 18.07.2019 r.
– możemy przeczytać w odpowiedzi na interpelację radnego.
Okazuje się, że w ramach przeprowadzonego niedawno remontu, miasto zamontuje także słupy oświetleniowe. Niestety, na instruktorów takich, którzy zadbali by o obiekt (są chociażby na skateparkach) nie ma co liczyć, bo OSiR nie ma wolnych etatów.
– Pumptrack pokazuje los projektów, które wygrywają w OBO, ale żadna z jednostek ratusza nie chce później o nie dbać. Stąd moje usilne staranie, aby znaleźć się w zespole koordynującym, który jasno określi na początku, pod czyją kuratelą dany projekt będzie funkcjonował. Dana jednostka ratusza powinna dbać o takie inicjatywy – dodał Mirosław Arczak.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz