Do groźnego zdarzenia doszło 6 sierpnia bieżącego roku, na drodze S7, na trasie Ostróda-Olsztynek. Kierujący osobowym seatem zjechał na pobocze i uderzył w barierki ochronne. Na szczęście zarówno 43-letniemu kierującemu seatem, jak i jego pasażerom nic poważnego się nie stało. Jak wskazali uczestnicy tego zdarzenia, do jego zaistnienia miał przyczynić się kierujący osobowym volkswagenem, który miał zajechać drogę kierującemu seatem. Z relacji świadków wynikało, że kierujący volkswagenem po wykonaniu niebezpiecznego manewru kontynuował swoją podróż (Uderzył w bariery na S7 między Ostródą a Olsztynkiem. Teraz prosi o pomoc [ZDJĘCIA]).
Policjanci zaznaczyli, że ustalenie i dotarcie do świadków zdarzenia oraz dowodów w tej sprawie nie było łatwe i wymagało czasu. W trakcie prowadzonych czynności funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Olsztynku przesłuchali świadków mieszkających w różnych częściach kraju. Zabezpieczyli nagrania z wideorejestratorów od innych uczestników ruchu drogowego oraz nagrania z kamer Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Funkcjonariusze otrzymali także informację zwrotną od firmy leasingowej, do której należał pojazd i ustalili miejsce, gdzie zaparkowany został osobowy volkswagen oraz adresy osób mogących być jego użytkownikami.
Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przesłuchanie w charakterze obwinionego 33-letniego mieszkańca Olsztyna. Mężczyźnie przedstawiono zarzuty spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz niezachowania bezpiecznej odległości między pojazdami. Kierowca nie przyznał się do stawianych zarzutów.
Policyjne czynności zakończyły się skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu, który podejmie dalsze decyzje w tej sprawie. Kodeks wykroczeń w tym przypadku przewiduje karę grzywny w wysokości do 30 tys. zł. Sąd może też podjąć decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy. Policjanci zaznaczyli, że na każdym etapie prowadzonego postępowania kwalifikacja czynu może ulec zmianie.
Komentarze (7)
Dodaj swój komentarz