Historia rozpoczęła się w 2017 roku. Burmistrz Biskupca, Kamil Kozłowski oraz Marek Świątek, prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji zostali oskarżeni o niedopełnienie obowiązków przy przygotowaniu inwestycji i sprzedaży nieruchomości gruntowych firmie Egger. Związany z tą sprawą proces rozpoczął się w październiku 2021 roku i trwa do tej pory. Więcej informacji w artykule Rozpoczął się proces burmistrza Biskupca.
Nie oznacza to jednak końca problemów burmistrza. Pod koniec sierpnia do redakcji portalu Olsztyn.com.pl napisała Czytelniczka z prośbą o zbadanie sprawy "nowej" nazwy stadionu w Biskupcu, której człon widniał m.in. na materiałach reklamowych przed imprezą piłkarską o Puchar Burmistrza Biskupca.
Stadion Miejski w Biskupcu ma się nazywać Stadion Miejski im. Andrzeja Biedrzyckiego. Rada Miejska powierzyła wykonanie uchwały Burmistrzowi Biskupca. Tymczasem Burmistrz przekroczył powierzone uprawnienia i do w/w nazwy dołożył słowo Egger.
Tak wynika m.in. z plakatu o turnieju zakładów pracy:
„Egger Stadion Miejski im. Andrzeja Biedrzyckiego ponownie wypełni się po brzegi zarówno zawodnikami jak i kibicami! 3 września o godz. 10:00 odbędzie się sportowe wydarzenie, podczas którego zakłady pracy będą walczyć o Puchar Burmistrza Biskupca".
Jaki sens ma w/w uchwała skoro Burmistrz i tak sam nadaje nazwę?
Czytelniczka wyjaśniła także, że przed nadawaniem nazw stadionów w wielu miejscowościach odbywają się konsultacje społeczne, których - jak deklaruje - nie było w Biskupcu. Dodatkowo, według autorki wiadomości, Egger nie jest ani sponsorem stadionu, ani klubu piłkarskiego Tęcza Biskupiec.
Przez następne półtora tygodnia bezskutecznie próbowaliśmy się kontaktować z burmistrzem Biskupca aby poznać jego komentarz. Udało się to dopiero w poniedziałek (12 września), gdy dodzwoniliśmy się do sekretariatu Kozłowskiego. Nie uzyskaliśmy jednak odpowiedzi telefonicznie – zamiast tego po kilkunastu minutach od rozmowy otrzymaliśmy maila o interesującej treści.
- Szkoda Pana czasu na zajmowanie się sprawami poruszanymi przez działające na zlecenie pseudoekologiczne stowarzyszenie – tak w skrócie brzmiała otrzymana przez portal Olsztyn.com.pl wypowiedź w sprawie "nowej" nazwy stadionu w Biskupcu.
W wiadomości nie ma także informacji odnośnie samego stowarzyszenia, albo - ich domniemanych przez Kozłowskiego - zleceniodawców. Ponowiliśmy próbę kontaktu, chcąc wyjaśnić sprawę – niestety, po raz kolejny bezskutecznie.
Sprawa Stadionu Miejskiego im. Andrzeja Biedrzyckiego w Biskupcu, do którego (według Czytelniczki) burmistrz bezprawnie "dokleił" nazwę Egger, poruszona zostanie na najbliższej sesji biskupickiej rady miasta – już 29 września.
Komentarze (24)
Dodaj swój komentarz