Mandatami karnymi na myjni przy ulicy Obiegowej zostali w poprzednią sobotę ukarani 68-latek i dwóch 42-latków.
- Policjant po analizie sytuacji ocenił, że rutynowe mycie samochodu w miejscu publicznym nie jest czynnością niezbędną związaną z bieżącymi sprawami życia codziennego i nie wyłącza tej osoby spod zakazu przemieszczania się, dlatego funkcjonariusz podjął decyzję o przeprowadzeniu postępowania mandatowego – powiedział nam kilka dni temu sierżant Andrzej Jurkun, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Reszta oczekujących w kolejce kierowców została pouczona.
Jak się okazało, policjanci ukarali kierowców nie za to, że myli auta, lecz za złamanie zakazu przemieszczania się.
Sprawa jednak nadal nie jest jednak taka prosta. Jak przyznajde bowiem Marcin Wojnowski dla Dziennik.pl, diagnosta z białostockiej stacji kontroli pojazdów, "z prawnego punktu widzenia za poruszanie się pojazdem, w którym brud na szybie ogranicza nam widoczność, możemy otrzymać mandat karny. To samo dotyczy nieczytelnych tablic rejestracyjnych".
- Więc albo umyjemy auto, albo dostaniemy mandat za to, że jest brudne - twierdzi ekspert.
Zdaniem diagnosty, jeśli samochód jest nam niezbędny do codziennego funkcjonowania, to znaczy dojazdów do pracy, sklepu, lekarza czy wykonywania obowiązków służbowych, epidemia nie zwalnia nas z obowiązku dbania o jego dobry stan. Szczególnie, że nie jest to jedynie kwestia estetyki, a bezpieczeństwa poruszania się po drogach publicznych. Nie ma ponadto oficjalnego nakazu zamknięcia myjni – większość z nich działa tak jak dotychczas.
- Wszystko zależy tu od podejścia służb i ich zdrowego rozsądku. W mojej opinii sprawa jest jednoznaczna, dlatego należy głośno i wyraźnie podnosić argument związany z troską o bezpieczeństwo, bo jest on najbardziej zasadny - mówi Marcin Wojnowski. - To ważne, aby policja lub sanepid szybko zabrały głos w tej sprawie i merytorycznie wytłumaczyły, na ile korzystanie z myjni może negatywnie wpływać na obecną sytuację epidemiologiczną w Polsce.
Właściciel olsztyńskiej myjni odczuł sobotnią akcję policji i żandarmerii wojskowej, bowiem liczba osób korzystających z tego miejsca drastycznie spadła. Wobec zaistniałej sytuacji postanowił przy wjeździe do myjni zamontować komunikat:
Stawiając czoła epidemii koronawirusa, zapraszamy do mycia i dezynfekcji pojazdów. Na stanowisku mycia może znajdować się tylko jedna osoba. Zachowaj bezpieczny odstęp min. 2m
Komentarze (20)
Dodaj swój komentarz