Sprawę Stefana Ł. opisaliśmy obszernie w artykule pt. „Odwiedziliśmy dom jak z horroru w Tuławkach, w którym mieszkał oskarżony o znęcanie się nad zwierzętami [ZDJĘCIA, WIDEO]”. 61-latek miał od dłuższego czasu znęcać się nad swoimi zwierzętami. Osoby, które go znały, stwierdziły, że psy zagryzały należące do niego świnie. Były tak agresywne, że potrafiły biec za rowerem. W dodatku sam mężczyzna wzbudzał strach wśród sąsiadów swoim zachowaniem.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Komendą Miejską Policji w Olsztynie i Strażą Miejską w Olsztynie z pytaniem, czy w przeszłości owe instytucje otrzymywały skargi dotyczące agresywnego zachowania Stefana Ł.
– Pragnę zaznaczyć, że do posterunku policji w Dywitach do chwili obecnej nie wpłynęło żadne zawiadomienie dotyczące możliwości popełnienia przestępstwa kierowania gróźb karalnych wobec innych osób, przez osobę której Pana pytania dotyczą (analizowany okres od 2017 roku do 03.12.2020) – powiedział w rozmowie z nami Andrzej Jurkun z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Z kolei Jarosław Lipiński, komendant Straży Miejskiej w Olsztynie, poinformował nas, że Stefan Ł. był w przeszłości kilkukrotnie karany mandatami karnymi za wypuszczanie psów bez smyczy.
– Informuję, że do strażników z Posterunku Straży Miejskiej w Dywitach wpłynęły pojedyncze zgłoszenia dotyczące jedynie niezachowania ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, tj. wypuszczania psów bez smyczy. Za te wykroczenia w stosunku do mężczyzny wyciągnięte zostały konsekwencje karne w postaci mandatów. W trakcie interwencji psy nie wyglądały na zagłodzone oraz nie były agresywne – powiedział w rozmowie z nami Jarosław Lipiński.
Zaznaczył jednak, że do strażników nie wpływały do tej pory skargi na agresywne zwierzęta lub ich właściciela.
– Nadmieniam, że do strażników nie wpływały zgłoszenia o agresywnych zwierzętach lub ich właścicielu, którzy mieli stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi i zwierząt – dodał komendant SM w Olsztynie.
Jak się dowiedzieliśmy, prokuratura umorzyła postępowanie przeciwko 61-latkowi. Powodem była niepoczytalność mężczyzny.
– Informuję, iż Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Północ w Olsztynie postanowieniem z dnia 8.12.2020 r. umorzyła postępowanie przeciwko Stefanowi Ł. podejrzanemu o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad czternastoma psami z uwagi na niepoczytalność wymienionego – powiedział w rozmowie z nami Krzysztof Stodolny, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie.
Przypomnijmy, że 14 psów Stefana Ł. trafiło do schronisk w Olsztynie i Tomarynach.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz