Dziś jest: 23.11.2024
Imieniny: Adelii, Felicyty
Data dodania: 2016-05-08 13:10

Redakcja

Stomil Remis Olsztyn. Tym razem podział punktów z GKS-em Katowice [ZDJĘCIA]

Stomil Remis Olsztyn. Tym razem podział punktów z GKS-em Katowice [ZDJĘCIA]
Fot. Łukasz Kozłowski / Olsztyn.com.pl

Bezbramkowym remisem zakończyła się potyczka Stomilu Olsztyn z GKS-em Katowice. - Zdobyliśmy punkt, który przybliża nas do celu jakim jest utrzymanie się w lidze - mówił po spotkaniu szkoleniowiec olsztynian, Mirosław Jabłoński.

reklama

Piłkarze Stomilu, pomijając walkower z Dolcanem Ząbki, jeszcze nie wygrali spotkania ligowego w tym roku kalendarzowym. Ostatnie zwycięstwo biało-niebiescy odnotowali w Nowym Sączu, gdy 28 listopada podejmowali miejscową Sandencję.

Olsztynanie przystępowali do meczu z GKS-em Katowice bez trzech podstawowych zawodników. Łukasz Suchocki nadal leczy uraz mięśnia łydki, Tomasz Wełna zmagał się z grypą żołądkową, natomiast na jednym z ostatnich treningów Łukasz Jegliński nabawił się urazu mięśnia przywodziciela. Od pierwszych minut kibice mogli zobaczyć na murawie Rafała Remisza oraz Pawła i Piotra Głowackich.

Pierwsza odsłona spotkania przebiegła pod dyktando zespołu z Warmii i Mazur. Olsztynianie stworzyli sobie kilka sytuacji pod bramką przeciwnika, jednak brakowało wykończenia. Z kolei goście ograniczali się do kontr, gdzie po jednej z nich Adrian Frańczak z łatwością minął dwóch obrońców Stomilu, ale jego strzał minął wysoko bramkę strzeżoną przez Piotra Skibę.

W drugiej połowie szybkość gry wyraźnie spadła. Olsztynianie ograniczali się przede wszystkim do murowania dostępu do własnego pola karnego. - Dużo sił straciliśmy na odzyskiwaniu piłki i nie było potem sił na stworzenie ofensywnej akcji - mówił po spotkaniu pomocnik Stomilu, Paweł Głowacki.

W nadchodzącym tygodniu olsztynian czeka prawdziwy ligowy maraton. Najpierw we wtorek podopieczni Mirosława Jabłońskiego zagrają na wyjeździe z Zagłębiem Sosnowiec, następnie już w piątek do Olsztyna przyjeżdża lider tabeli - Arka Gdynia.

Obecnie Stomil zajmuje 7. pozycję w I-ligowej tabeli z dorobkiem 41 punktów.

* * *

Stomil Olsztyn - GKS Katowice 0:0

Stomil Olsztyn: Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Piotr Klepczarek, Rafał Remisz, Jarosław Ratajczak, Piotr Głowacki (71' Tsubasa Nishi), Paweł Głowacki, Grzegorz Lech, Michał Trzeciakiewicz (86' Rafał Śledź), Karol Żwir (61' Bartosz Bartkowski), Rafał Kujawa

GKS Katowice: Mateusz Kuchta - Alan Czerwiński, Mateusz Kamiński, Wojciech Kochański, Marcin Flis, Maciej Bębenek (89' Patryk Szymański), Łukasz Pielorz, Povilas Leimonas (81' Sławomir Duda),  Bartosz Iwan (76' Krzysztof Wołkowicz), Adrian Frańczak, Grzegorz Goncerz

Żółte kartki: Klepczarek (Stomil); Flis (GKS)

Sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa)

* * *

Wypowiedzi pomeczowe:

Mirosław Jabłoński, trener Stomilu Olsztyn: - Przeciwnik to zespół bardzo wymagający. W związku z tym z jednej strony musieliśmy bardzo uważać, aby się nie odkryć, aby nie stracić bramki, bo ciężko byłoby to odrobić. Z drugiej strony chcieliśmy coś strzelić. Wiedzieliśmy, że nasza siła ofensywna nie jest najlepszą stroną, więc za dużo sytuacji nie stworzyliśmy. Natomiast bardzo duże zagrożenie było ze strony gości jeżeli chodzi o stałe fragmenty gry. Dobrze, że nie straciliśmy po nich bramki. Zdobyliśmy punkt, który przybliża nas do celu jakim jest utrzymanie się w lidze.

Jerzy Brzęczek, trener GKS-u Katowice: - Wywozimy jeden punkt z trudnego terenu. Trzeba się cieszyć, że zdobyliśmy ten punkt. Dla nas ważną rzeczą było to, że nie straciliśmy bramki. Gra wyglądała bardzo przyzwoicie. Również w akcjach ofensywnych mieliśmy parę sytuacji, gdzie dobrze wjeżdżaliśmy pod bramkę, tylko brakowało ostatniego podania. Szkoda tej sytuacji po rzucie rożnym, gdy na piątym metrze po odbitej piłce zabrakło nam wykończenia. Troszeczkę zmieniliśmy styl gry ze względu na nawierzchnię. Muszę powiedzieć szczerze, że patrząc na murawę to można stwierdzić, że to najgorsze boisko w I lidze. Współczuję trenerowi, że muszą tu grać, gdyż jakość tego boiska nie jest najlepsza. Wielokrotnie były problemy z rozegraniem piłki, ale gratuluje chłopakom. Niewygodny przeciwnik. Z jednej strony cieszymy się z tego punktu, ale pozostaje pewien niedosyt.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl