Na najbliższej sesji Rady Miasta (29 sierpnia) nowy prezes Stomilu Olsztyn będzie miał trudne zadanie. Przypadnie mu bowiem rola przedstawienia radnym sprawozdania finansowego spółki za rok 2017, ale i za rok bieżący.
Pod pierwszym z dokumentów podpisał się jeszcze poprzedni prezes Mariusz Borkowski, zaś zestawienie za rok 2018 sygnował już prezes Maciej Radkiewicz.
Jak czytamy w sprawozdaniu za 2017 rok, bilans sporządzony na koniec grudnia 2017 roku po stronie aktywów i pasywów wykazał sumę 1,4 mln złotych. Rachunek zysków i strat za rok 2017 wykazał stratę netto w kwocie 1,5 mln złotych. W roku 2017 przychody ze sprzedaży biletów, praw telewizyjnych, radiowych i sponsoringu wyniosły 2,271.689,72 zł. Koszt własny spółki osiągnął zaś wartość ujemną nieco ponad miliona złotych.
Jak wygląda sytuacja spółki w tym roku?
Na koniec czerwca tego roku przychody netto ze sprzedaży wynosiły 1,1 mln złotych. Koszty działalności operacyjnej oszacowano na kwotę 2,6 mln złotych.
- Szczególny wzrost kosztów spółka odnotowała w aspekcie wynagrodzeń, których wielkość na podstawie rachunku zysków i strat wynosi 1,7 mln złotych. Wynika to z należnych dla zawodników i pracowników środków otrzymanych z tytułu programu Pro Junior System – systemu nagród za ilość minut rozegranych przez zawodników młodzieżowych – czytamy w zestawieniu.
W ramach tego programu spółka otrzymała z PZPN kwotę 1,6 mln złotych.
Dzięki tak dużemu wpływowi, spółka na koniec czerwca 2018 roki wykazuje zysk w kwocie 59 tysięcy złotych.
- Dodatkowo spółka została dokapitalizowana kwotą 500 tysięcy złotych przez gminę Olsztyn co sprawia, że spółka wykazała stan kapitałów własnych w wysokości -452 600,32 złotych – napisano w sprawozdaniu.
Komentarze (11)
Dodaj swój komentarz