Gospodarze poszli za ciosem. Raz po raz atakowali pressingiem już na połowie rywala. Goście z Brzeska w pierwszej połowie ograniczali się jedynie do strzałów z dystansu, czy też długim rozgrywaniu piłki w środkowej strefie boiska. Olsztynianie natomiast grali z polotem, zmieniali swoje pozycje, jak również sporą liczbą zawodników przemieszczali się pod okolice pola karnego przeciwka. To przyniosło skutek już w 27 minucie spotkania kiedy po jednej z kontr Janusz Bucholc dośrodkował na 12 metr i strzałem z pierwszej piłki - niewątpliwie najlepszy na boisku - Dominik Kun pokonał bramkarza gości.
Druga część meczu nie była już tak porywającym widowiskiem. Olsztynianie, choć zupełnie niepotrzebnie, skupili się na szanowaniu piłki oraz rozbijaniu ataków przeciwnika przez co goście z Brzeska mieli kilka szans na podwyższenie wyniku jednakże znakomicie w bramce spisywał się Piotr Skiba. Niestety, ale w 72 minucie z powodu urazu przy jednej z interwencji, olsztyński bramkarz musiał opuścić plac gry. W jego miejsce wszedł 21-letni Dawid Mieczkowski, wychowanek Pisy Barczewo, a wcześniej zawodnik... Okocimskiego Brzesko. Wynik jednak do końca spotkania już się nie zmienił.
Następny mecz piłkarze Stomilu rozegrają w ramach 15. kolejki I ligi na wyjeździe z GKS Katowice. Mecz odbędzie się 2 listopada o godz. 17:30. Olsztyńscy kibice już teraz zapraszają na ten wyjazd. Koszt wyjazdu pociągiem w obie strony do Katowic to 65 zł. Bilet na mecz to 10 złotych.
Wypowiedzi pomeczowe:
Piotr Stach, szkolenioweic Okocimskiego Brzesko: Gratuluję gospodarzom zwycięstwa. Zasłużone trzy punkty dla Stomilu, ale mogliśmy trochę namieszać, bo w drugiej połowie mieliśmy kilka sytuacji. Patrząc z perspektywy całego spotkania, kluczem do sukcesu dla trenera gospodarzy była pierwsza połowa. My byliśmy w niej słabo skoncentrowani
Adam Łopatko, trener Stomilu Olsztyn: Mnie bardzo cieszą trzy punkty i to, że nam wyszło kilka rozwiązań w szybkim ataku. W drugiej połowie też mieliśmy swoje szanse, ale ich nie wykorzystaliśmy pod koniec meczu. Ta druga połowa była słabsza, jeżeli chodzi o organizację gry. My chcieliśmy się przyczaić, bo wiedzieliśmy, że Okocimski się otworzy. Cieszę się, że tak dobrze się to wszystko skończyło, oprócz tych urazów w zespole. Mamy trzy kontuzje kluczowych piłkarzy. Diagnozy będą najwcześniej poniedziałek-wtorek. Punkty z Okocimskim, który nigdy nam nie leżał są bezcenne i dająnam szansę na odbicie się od dna.
Stomil Olsztyn - Okocimski Brzesko 2:0 (2:0)
1:0 - Paweł Głowacki 7'
2:0 - Dominik Kun 28'
Stomil Olsztyn: Skiba (72' Mieczkowski) - Bucholc, Kucharski (90' Mroczkowski), Remisz, Hempel, Jegliński, Głowacki, Lech, Kun, Bzdęga, Łukasik (51' Żwir)
Okocimski Brzesko: Pączek - Wieczorek, Jacek, Ryś, Sobotka, Stefański (69' Smoliński), Żołądź (46' Szewczyk), Nawrot, Buras (75' Cebula), Darmochwał, Wojcieszyński
Źółte kartki: Łukasik, Żwir (Stomil), Jacek, Darmochwał (Okocimski)
Sędziował: Łukasz Bednarek (Koszalin)
Widzów: 1000
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz