Piotr Gurzęda dokonał jednej zmiany w porównaniu ze zwycięskim meczem w Łomży. W ataku widzieliśmy od początku Karola Żwira, który powrócił do gry po pauzie za czerwoną kartkę. Na ławce rezerwowych zasiadł Jakub Karpiński, który w ostatnim meczu zaczynał w wyjściowej jedenastce. Za żółte kartki pauzował Tamaz Babunadze, ale pewnie nie byłby i tak pierwszym wyborem w tym meczu.
Po pierwszej połowie Stomil Olsztyn powinien prowadzić minimum 2:0, ale niestety skuteczność w polu karnym gospodarzy była na fatalnym poziomie. W ósmej minucie spotkania Stomil ładnie wyszedł z kontrą, Żwir idealnie się zastawił i wystawił piłkę Jakubowi Fronczakowi. Młodzieżowiec powinien zamienić to na gola, ale niestety nie trafił nawet w bramkę. W 30 minucie po zamieszaniu w polu karnym Unii przed szansą na zdobycie gola stanął Żwir, ale posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. Gdy wszyscy myśleli, że pierwsza połowa spotkania zakończy się bezbramkowym remisem, to Unia strzeliła bramkę. Z bliskiej odległości Mateusza Małeckiego pokonał Jakub Kwiatkowski.
* * *
Czytaj również: Stomil u prezydenta. Co przyniosło spotkanie?
* * *
W 49 minucie Stomil mógł doprowadzić do wyrównania, ale z bliskiej odległości Adam Paliwoda nie potrafił trafić do siatki. W 80 minucie gospodarze podwyższyli na 2:0, z bliskiej odległości kompletnie niepilnowany w polu karnym, bramkę strzelił Szymon Sołtysiński. Chwilę później Unia powinna podwyższyć na 3:0, ale bardzo dobrze wybronił Małecki. W 88 minucie Małecki obronił rzut karny. W doliczonym czasie gry wynik meczu ustalił Damian Makuch.
To było ostatnie spotkanie Stomilu w 2024 roku. Stomil w osiemnastu kolejkach zgromadził na swoim koncie dziewiętnaście punktów. Olsztynianie teraz udadzą się na dwutygodniowe urlopy, potem wrócą na dwa tygodnie treningów, a następnie na początku stycznia wznowią przygotowania do rundy wiosennej III ligi. Mamy nadzieję, że tak właśnie będzie…
Unia Skierniewice - Stomil Olsztyn 3:0 (1:0)
1:0 - Jakub Kwiatkowski 44'
2:0 - Szymon Sołtysiński 80'
3:0 - Damian Makuch 90'
Stomil: Mateusz Małecki - Mateusz Pajdak, Adam Paliwoda, Paweł Flis, Piotr Jakubowski, Jakub Fronczak (59' Jakub Bałdyga), Jakub Orpik (77' Tatsuya Taguchi), Piotr Łysiak (88' Maciej Cichocki), Przemysław Klugier (88' Jakub Karpiński), Denis Gojko, Karol Żwir
Widzów: 650
* * *
Zapis konferencji prasowej:
Piotr Gurzęda, trener Stomilu: - Gratuluję Unii pierwszego miejsca na koniec rundy. Widać, że ten zespół nie przypadkowo się tam znajduje. Nasz plan na mecz był prosty, natomiast po stracie bramki - co nam się ostatnio często zdarza, że tracimy pod koniec połowy - trochę spuściliśmy z tonu. Unia była zdecydowanie lepszym zespołem, miała więcej jakości, więcej sytuacji i zasłużenie wygrała. Jedynie czego żałuje oprócz wyniku oczywiście, to tych dwóch-trzech sytuacji przy wyniku 0:0. Jeżeli by się udało strzelić, to może zespół na ambicji by ten wynik dociągnął do końca. W końcówce widać było, że chłopaki opadli z sił. Niektórzy biegali już siłą woli poruszali się po tym boisku. Zmiany, które zrobiliśmy, nie za wiele wniosły poza Jakubem Bałdygą. Oczywiście to były z miany w końcówce meczu, a wtedy ten mecz wyglądał jak wyglądał. Liczyliśmy, że jak wprowadzimy trochę świeżości na boisko, to uda się stworzyć sytuacje bramkowe, ale tak się nie stało. Wygrał zespół lepszy.
Emil Marecki: To był ostatni mecz w 2024 roku. Jak trener podsumuje ten okres od momentu przejęcia pierwszego zespołu?
- Nie jestem zadowolony z sytuacji zespołu, miejsca w tabeli, liczby zdobytych punktów. Wiele punktów straciliśmy w głupi sposób, gdzie wiele razy graliśmy to co sobie założyliśmy. Często jakieś przypadkowe kartki, sytuacje które nie powinny się zdarzyć i tracimy głupio punkty. Finalnie lądujemy na miejscu, które nie jest dla nas satysfakcjonujące. Na pewno był to okres ciężkiej pracy, mojej, sztabu i chłopaków. Wiemy jakie mamy słabości, nad czym mamy pracować, liczę, że kilku chłopaków uda się dobrać do tego składu. Nie ukrywam, że tego nam brakuje, takiej kadry szerokiej. W momencie jak jeden czy drugi wypada, to wchodzi i jest wstanie zastąpić tych co nie grają, a czasami dać tej jakości trochę więcej.
Emil Marecki: Kadrę to my mamy szeroką, ale brakuje jakościowych piłkarzy.
- To też nie jest tak, że mamy słaby zespół. Tego nie powiedziałem. Po prostu na niektórych pozycjach grają zawodnicy, którzy w normalnym układzie by tam nie grali. Staramy się pewne braki zatuszować i zmieniać profil zawodników żeby pomóc zespołowi. Natomiast to widać jak na dłoni gdzie nam brakuje jakości, i często te akcje, które próbujemy konstruować i one się kończą na jednym czy drugim zawodniku, bo nie możemy pchnąć akcji dalej. Jest wielu zawodników, którzy tę jakość posiadają i wielu tu zmian nie potrzeba, ale trzeba trafić z tymi zmianami. To jest zadanie teraz dla nas na ten moment, poza oczywiście poprawą organizacji gry i innych rzeczy.
Kamil Socha, trener Unii: - Obawialiśmy się ze względu na warunki atmosferyczne i boisko, które w połowie się nadawało do gry, a druga połowa już nie. Mocno się obawiałem o kontuzje, w takich warunkach mogły one wystąpić. Obawialiśmy się powrotu Karola Żwira, jego powrót do gry spowodował, że Stomil grał lepiej niż chociażby w meczu z Łomżą. Wygrany, ale śledząc ten mecz, to nie był to taki Stomil jak chociażby dzisiaj. Nie byliśmy zaskoczeni, że Stomil dobrze przesuwa w obronie, dobrze broni, spodziewaliśmy się tego. Mieliśmy swój sposób, swój pomysł na to. Przyniósł on powodzenie w końcówce pierwszej połowy i już poczuliśmy się pewniej. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Stomil będzie musiał rozluźnić szyki, pójść wyżej żeby myśleć o jakichkolwiek punktach. Tak było, próby wysokiego pressingu, ale bardzo dobrze chłopaki się zachowywali, wychodziliśmy z tego i przechodziliśmy szybko na połowę przeciwnika i stąd kolejne bramki. Nie licząc tego rzutu karnego, wygraliśmy zasłużenie.
Lp. | Nazwa | Mecze | Punkty | Zwycięstwa | Remisy | Przegrane | Bilans bramkowy |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | Unia Skierniewice | 18 | 39 | 12 | 3 | 3 | 41-19 |
2. | Legia II Warszawa | 16 | 32 | 10 | 2 | 4 | 33-19 |
3. | Wigry Suwałki | 18 | 31 | 8 | 7 | 3 | 29-17 |
4. | ŁKS Łomża | 17 | 29 | 8 | 5 | 4 | 29-23 |
5. | Wisła II Płock | 18 | 27 | 7 | 6 | 5 | 36-31 |
6. | Świt Nowy Dwór Mazowiecki | 17 | 26 | 8 | 2 | 7 | 23-29 |
7. | Warta Sieradz | 17 | 25 | 7 | 4 | 6 | 23-25 |
8. | Broń Radom | 17 | 24 | 6 | 6 | 5 | 16-17 |
9. | GKS Bełchatów | 17 | 23 | 6 | 5 | 6 | 22-20 |
10. | Victoria Sulejówek | 18 | 22 | 6 | 4 | 8 | 28-31 |
11. | Jagiellonia II Białystok | 17 | 21 | 6 | 3 | 8 | 24-22 |
12. | GKS Wikielec | 17 | 20 | 4 | 8 | 5 | 16-20 |
13. | Lechia Tomaszów Mazowiecki | 16 | 19 | 5 | 4 | 7 | 22-23 |
14. | Pelikan Łowicz | 17 | 19 | 6 | 1 | 10 | 20-28 |
15. | Stomil Olsztyn | 18 | 19 | 5 | 4 | 9 | 22-33 |
16. | Mławianka Mława | 16 | 18 | 5 | 3 | 8 | 32-32 |
17. | Polonia Lidzbark Warmiński | 17 | 16 | 3 | 7 | 7 | 26-39 |
18. | Sokół Aleksandrów Łódzki | 17 | 12 | 2 | 6 | 9 | 12-26 |
Pozostałe wyniki aktualnej kolejki w momencie zamieszczenia tekstu:
Kolejka 18 - 23-24 listopada
- GKS Wikielec - Wigry Suwałki 1:1
- Victoria Sulejówek - Wisła II Płock 2:2
Komentarze (8)
Dodaj swój komentarz