Dziś jest: 22.11.2024
Imieniny: Cecylii, Stefana
Data dodania: 2023-03-19 12:32

Redakcja

Stomil tylko z punktem w Polkowicach [ZDJĘCIA]

Stomil tylko z punktem w Polkowicach [ZDJĘCIA]
Przy piłce Werick Maciel Caetano de Oliveira (Stomil)
Fot. Paweł Piekutowski

Bez goli w spotkaniu 23. kolejki pomiędzy Górnikiem Polkowice a Stomilem Olsztyn. - Jestem zdziwiony, że ten mecz zakończył się bezbramkowym remisem. To jest nie do pomyślenia, jak ktoś włączy powtórki i zobaczy skrót tego spotkania - powiedział tuż po meczu trener "biało-niebieskich", Szymon Grabowski.

reklama

Do odległych Polkowic pod Lubinem olsztynianie pojechali dzień przed meczem. W porównaniu z derbowym spotkaniem z Olimpią Elbląg, trener Grabowski dokonał dwóch zmian w podstawowym składzie. Z powodu nadmiaru żółtych kartek nie mógł zabrać Hubert Krawczun, a problemy zdrowotne wykluczyły także Dawida Kalisza. W ich miejsce szkoleniowiec desygnował do gry Japończyka Shuna Shibatę i Brazylijczyka Wericka Caetano.

Pierwsza odsłona spotkania nie była porywającym widowiskiem. Podobnie jak to wielokrotnie miało miejsce już w tym sezonie, częściej w posiadaniu piłki byli gospodarze, a Stomil nastawiał się na grę z kontry. W 43 minucie olsztynianie powinni jednak zdobyć bramkę. Werick Caetano pociągnął skrzydłem, wyłożył następnie idealną piłkę dla Piotra Kurbiela. Napastnik Stomilu jednak kiepsko zachował się w polu karnym i trafił... prosto w bramkarza.

Wydaje się, że za fatalne pudło w pierwszej części gry Kurbiel pozostał w szatni, podobnie jak Maciej Spychała, który w sobotę notował sporo strat w środku boiska. W ich miejsce od początku drugiej części gry pojawili się Sebastian Szypulski oraz Bartosz Florek.

W 56 minucie "biało-niebiescy" mieli doskonałą okazję do zdobycia bramki. Wszystko rozpoczęło się od podania Sebastiana Szypulskiego do Bartosza Florka. Napastnik Stomilu został następnie sfaulowany w polu karnym, a sędzia główny spotkania Maciej Pelka z Poznania bez wahania wskazał na "jedenastkę". Do piłki podszedł Caetano, którego strzał obronił jednak bramkarz Górnika, Marcin Furtak.

Trzynaście minut później ponownie gorąco było w pobliżu bramki gospodarzy. Shibata znakomicie uderzył na bramkę, piłka odbiła się od poprzeczki i..  przekroczyła całym obwodem linię bramkową (opis z dostępnego nagrania), jednak sędzia nie dopatrzył gola. Wprawdzie do piłki doskoczył jeszcze Brazylijczyk Caetano, który najpierw trafił w słupek, a następnie do siatki, jednak był on już wtedy na pozycji spalonej.

Kadr z nagrania na którym widać, że piłka po strzale Japończyka przekroczyła całym obwodem linię bramki

Gospodarze mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść już w doliczonym czasie gry, ale Karol Fryzowicz trafił w słupek.

W momencie pisania tekstu "biało-niebiescy" znajdują się na 7. pozycji w eWinner 1 lidze. Ich kolejny rywal, Motor Lublin, jest oczko niżej. Początek niedzielnego (26 marca) spotkania zaplanowano na godzinę 15.

kru, em

Górnik Polkowice - Stomil Olsztyn 0:0

Górnik: Marcin Furtak - Mateusz Magdziak, Michał Czarny, Jarosław Ratajczak, Karol Fryzowicz, Dawid Burka (73' Mateusz Piątkowski), Jan Kuźma, Klaudiusz Krasa (63' Jewhenij Biłokiń), Rafał Karmelita, Arkadiusz Piech, Jan Ciućka (73' Damian Makuch)

Stomil: Jakub Mądrzyk - Filip Wójcik (73' Michał Karlikowski), Igor Kośmicki, Hubert Sadowski, Lukáš Kubáň, Karol Żwir, Werick Caetano (73' Kacper Kondracki), Maciej Spychała (46' Sebastian Szypulski), Marcin Stromecki, Shun Shibata, Piotr Kurbiel (46' Bartosz Florek)

Żółte kartki: Krasa, Kuźma, Piech, Piątkowski, Karmelita (Górnik); Kośmicki, Stromecki, Sadowski (Stomil)

Sędziował: Maciej Pelka (Poznań)

Widzów: 300

* * *

Zapis konferencji prasowej:

Szymon Grabowski, trener Stomilu: - Jestem zdziwiony, że ten mecz zakończył się bezbramkowym remisem. To jest nie do pomyślenia, jak ktoś włączy powtórki, zobaczy skrót tego spotkania, to będzie podobnego zdania. Plujemy sobie w brodę, mamy duże do siebie pretensje, że nie wygraliśmy tego spotkania. W pierwszej połowie aspekty piłkarskie delikatnie po stronie Górnika. Lepiej operowali piłką, ale nie stwarzali zagrożenia z gry. Przez cały mecz tylko po stałych fragmentach mieli sytuacje do strzelenia bramki. Mamy sytuację po ataku szybkim, którą musimy wykorzystać i Piotr Kurbiel musi to skończyć bramką. Druga połowa bardzo dobra piłkarska w naszym wykonaniu, mieliśmy w tej części więcej z gry, więcej posiadaliśmy piłkę. Była sytuacja z rzutem karnym, niestrzelony rzut karny, wyjście 3 na 1 gdzie nie doprowadzamy nawet do sytuacji z uderzeniem. Było uderzenie Shuna Shibaty, według ludzi widzących powtórki lub w telewizji była bramka. Kuriozum. W tym całym kuriozum Górnik ma sytuację po wyrzucie z autu i nam dopisało wiele szczęścia. Patrząc na końcówkę musimy to poszanować, skupić się na przyszłości i musimy więcej od siebie dawać. Gdybyśmy byli bardziej pazerni, skuteczni, to byśmy nie musieli patrzeć na decyzje sędziego i inne rzeczy i byśmy wracali do Olsztyna jako zwycięzcy.

Tomasz Grzegorczyk, trener Górnika: - Słuszna analiza trenera Szymona. My w pierwszej połowie byliśmy bardziej wyraźni w tym graniu. Rzeczywiście po stałych fragmentach gry mieliśmy sytuacje, były dobitki, takie które były groźne. Z gry mieliśmy mniej jeżeli chodzi o sytuacje. Zgodzę się, że Piotr Kurbiel musi to skończyć, po takiej kontrze, a my musieliśmy to lepiej zabezpieczyć. Miałem obawę o drugą połowę, bo nie możemy wchodzić tak pasywnie, daleko od rywala. Daliśmy dużo dla rywala, żeby Stomil mógł budować swoje ataki. Powiedzieliśmy sobie z zawodnikami, że małymi rzeczami musimy się budować. Po tych trzech potyczkach, gdzie traciliśmy po trzy bramki, chcieliśmy zagrać na zero z tyłu. Marcin Furtak nas uratował przy rzucie karnym, ale to też trzeba umieć i obronić. Ten karny, sytuacja Kurbiela i Shibaty, to Stomil miał trzy sytuacje i zdołaliśmy obronić. Szkoda naszych akcji z końcówki, dwa razy obiliśmy słupek. Mimo wszystko mieliśmy swoje sytuacje, fantatyczne obrony Mądrzyka. Trochę szczęścia pod naszą bramką, nieszczęścia pod bramką rywala. Dla nas to mała rzecz ten jeden punkt i z tego musimy się cieszyć. Nie można zapominać w jakim miejscu jest Stomil i o co gra, musimy się tym meczem budować. Mogę czuć się zadowolony po tym meczu.

Komentarze (8)

Dodaj swój komentarz

  • Mukumbura 2023-03-19 18:18:45 83.9.*.*
    OKS! OKS! Królem Mozambiku jest!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 4 2
  • greg 2023-03-19 17:22:12 89.64.*.*
    na razie grają jak ciotki, a nie druzyna z ambicjami na awans
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 2
  • Lolita 2023-03-19 15:54:54 37.248.*.*
    Większość z nich ma kontrakty do końca sezonu więc czego mają się uczyć. Powinni zapierdalać na dupach a nie przechodzić obok meczu
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 2
  • Qwerty 2023-03-19 15:05:36 31.94.*.*
    Było, mineło, teraz ogień na następne mecze, budujemy drużyne i uczymy sie na błędach.... jest moc
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 6

www.autoczescionline24.pl