Zawodnicy Stomilu ostatnie swoje spotkanie w II lidze rozegrali pod koniec listopada, kiedy to przed własną publicznością pokonali 2:0 GKS Jastrzębie. Wtedy zespół prowadził Janusz Bucholc, ale nie otrzymał szansy przygotowania drużyny do rundy wiosennej.
Włodarze II-ligowca postanowili zatrudnić trzeciego trenera w tym sezonie. Przypomnijmy, że latem zespół do rozgrywek przygotowywał Patryk Czubak, ale z powodów osobistych musiał zrezygnować. Stomil postanowił wtedy dać szansę swojemu wychowankowi Januszowi Bucholcowi, jednak jeszcze w grudniu umowa z tym trenerem została rozwiązana za porozumieniem stron. Stomil postanowił zatrudnić Bartosza Tarachulskiego, który w zeszłym sezonie pracował w KKS-ie 1925 Kalisz.
Dlaczego doszło do zmiany szkoleniowca? - Mamy świadomość, również przez okoliczność zdobytej małej liczby punktów jesienią, margines błędu jest na tyle mały, a zagrożenia są namacalne - tłumaczył w grudniu swoją decyzję Arkadiusz Tymiński, prezes zarządu Stomilu Olsztyn. - Możemy nie zrealizować tego o czym od początku głośno mówiliśmy (walka o awans - red.), a w najgorszym wariancie mogą nas wyprzedzić zespoły z dołu tabeli. Biorąc pod uwagę rozmowy i diagnozy po podsumowaniu rundy podjęliśmy decyzję, że zmiana trenera będzie konieczna. Mam olbrzymie słowa uznania dla Janusza Bucholca, bo wiem w jakich okolicznościach przejmował ten zespół, nie każdy by się na to zdecydował. Na dziś wychodzę z założenia, my jako sztab, zawodnicy, zarząd musimy być pragmatyczni w podejmowanych działaniach, żeby wiosną zdobywać jak najwięcej punktów.
I dodaje: - Stąd wybór trenera, który ma doświadczenie w II lidze. Zna tę ligę, wie z czym się ją je. Żywię głęboką nadzieję, że to doświadczenie w pracy Bartosza Tarachulskiego będziemy szybko widzieć. Brak tego u Janusza Bucholca to niekoniecznie zarzut, ale bardzo duże ryzyko wiosną i potencjalnie duża odpowiedzialność. Gdyby wiosną ten zespół nie funkcjonował wiosną tak jakbyśmy tego oczekiwali, to może byłoby już za późno żeby podejmować efektywne działania.
Tarachulski nie chciał żadnych zmian w sztabie szkoleniowym, ale ostatecznie do takich doszło. Ofertę z I-ligowej Polonii Warszawa otrzymał Patryk Gromek, który był odpowiedzialny za przygotowanie motoryczne zespołu. W jego miejsce zatrudniono... dwie osoby. Na siłowni z piłkarzami Stomilu Olsztyn od teraz pracuje Ihor Berezowśkyj. Do sztabu dołączył także Szymon Dujko-Domański, nowy asystent odpowiedzialny jest m.in. za sczytywanie i analizę danych GPS.
W porównaniu z rundą jesienną doszło także do zmian kadrowych w zespole. Stomil Olsztyn opuściło czterech piłkarzy. Na wypożyczenie do III-ligowego GKS-u Wikielec trafił Kacper Kondracki (jesienią zagrał w pięciu spotkaniach). Do Polonii Lidzbark Warmiński przeniósł się Yūdai Shinonaga (11 meczów). W Stomilu nie zagrają już także Marcin Stromecki (10 spotkań) oraz Tomasz Bała (16 spotkań).
Stomil w trakcie okresu przygotowawczego testował wielu zawodników, ale tylko dwóch ostatecznie podpisało kontrakty. W barwach biało-niebieskich od teraz będzie grał napastnik Dawid Retlewski, który przeniósł się do Olsztyna z Wisły Puławy. Jesienią na boiskach II-ligi strzelił osiem goli, a podczas sparingów czterokrotnie wpisał się na listę strzelców. W środku pola do dyspozycji trenera będzie zawodnik z Ukrainy - Iwan Brikner.
Ostatnio grał w kazachskim Żetysu Tałdykorgan. W przeszłości grał m.in. w ukraińskich - FK Sumy, Olimpiku Donieck, Ruchu Winniki, FK Lwów oraz kazachskim Okżetpesie Kokczetaw. - Nie ukrywam, że miałem dwie propozycje z ukraińskiej i kazachskiej ekstraklasy, ale zdecydowałem się dołączyć do Stomilu Olsztyn, z którym chce przede wszystkim wygrywać, a także powalczyć o awans - powiedział pomocnik po podpisaniu umowy ze Stomilem Olsztyn.
W trakcie przygotowań podopieczni Bartosza Tarachulskiego rozegrali siedem spotkań sparingowych. Zaczęli od zwycięstwa 2:0 z Legią II Warszawa (III liga), podczas obozu w Dubaju zremisowali 1:1 z Gulf United FC oraz wygrali 2:1 z Al-Dahra FC. Po zagranicznych wojażach Stomil wypadł bardzo słabo. Na olsztyńskich Dajtkach przegrali 0:1 z ŁKS-em Łomża (III liga) oraz 1:2 z GKS-em Wikielec (III liga). Tydzień temu w próbie generalnej Stomil przegrał 2:3 z Olimpią Grudziądz (II liga). Po tym meczu Stomil wygrał 2:0 ze Zniczem Biała Piska (IV liga), ale w tym meczu zagrali głównie piłkarze rezerwowi.
Optymistycznie do sprawy podchodzi trener Bartosz Tarachulski. - Wierzę w ten zespół. Mamy wielu wartościowych zawodników o sporym potencjale. I myślę, że to się przełoży na punkty - przyznaje nowy szkoleniowiec Stomilu.
W pierwszym ligowym meczu w 2024 roku Stomil Olsztyn zagra przed własną publicznością z Wisłą Puławy, z którą jesienią na wyjeździe przegrał 1:2. Najbliższy rywal Stomilu to sąsiad w ligowej tabeli. Stomil aktualnie znajduje się na 13. pozycji z dorobkiem 23. punktów, a Wisła Puławy jest o pozycję niżej z 22. punktami na koncie. Ewentualne zwycięstwo Stomilu sprawi, że przewaga nad Wisłą wyniesie 4. punkty, co będzie ważne w kontekście walki o utrzymanie w II lidze.
Początek meczu o godzinie 12.
Komentarze (10)
Dodaj swój komentarz