Piątkowa manifestacja w Olsztynie odbyła się pod hasłem "Spacer po warszawsku". To nawiązanie do strajku kobiet, który w tym samym czasie odbywał się w stolicy kraju. Jak podały ogólnopolskie media, wzięło w nim udział około 100 tys. osób.
Olsztynianie, w zdecydowanej większości młodzi ludzie, przez ponad trzy godziny chodzili głównymi ulicami miasta, aby wyrazić swój sprzeciw wobec decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.
Wydarzenie przebiegło względnie spokojnie. Na trasie doszło jedynie do dwóch incydentów. Najpierw u zbiegu ulic Reja i Kościuszki starsza kobieta próbowała wyrwać protestującym transparenty. Ci szybko ją obezwładnili i przekazali policji.
Godzinę później policja interweniowała wobec DJ-a, który z lokalu w pobliżu biura Prawa i Sprawiedliwości znajdującego się przy ulicy Dąbrowszczaków puszczał piosenki z wulgarnymi hasłami wzlędem partii rządzącej. Muzyk został poproszony do radiozowu, a następnie - wobec napierającego tłumu - został przewieziony na komendę.
Piątkowy protest zakończył się kilkadziesiąt minut po godzinie 20.
Jak możemy przeczytać w mediach społecznościowych, w kolejnych dniach się planowane następne manifestacje.
Komentarze (28)
Dodaj swój komentarz