„Takich dni jak wczoraj, życzylibyśmy sobie codziennie”, mówi Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie mł. insp. Mariusz Tański. Dlaczego 4 września 2019 jest tak wyjątkowy? Bo wczoraj nie doszło do żadnego wypadku drogowego, a co za tym idzie, nikt nie zginął na drogach regionu.
Bez wątpienia jest to sukces kierowców i pieszych, bo statystyki policyjne są zatrważające. Co trzy dni, w wyniku wypadku, ginie jedna osoba. W ubiegłym roku na Warmii i Mazurach doszło do 1281 wypadków, w których zginęło 140 osób. Z kolei w całej Polsce doszło do 31,7 tys. wypadków drogowych, z czego ponad 2,6 tys. to te ze skutkiem śmiertelnym. To oznacza, że w średnio co dwunasty wypadek kończy się śmiercią jednej osoby.
- W dalszym ciągu przyczyną jest nadmierna prędkość, brawura i przecenianie swoich umiejętności, która przeradza się w tragedię – wymienia Mariusz Tański.
Co ciekawe, do największej liczby zdarzeń drogowych dochodzi podczas pogodnych dni. Wtedy kierowcy czują się pewniej na drogach i jeżdżą dużo szybciej. Polska jest na szarym końcu wśród krajów Unii Europejskiej pod względem bezpieczeństwa. Najlepiej w tej kwestii radzą sobie Szwedzi, a najgorzej Bułgarzy, Rumuni, Łotysze, a po nich są dopiero Polacy.
W naszym regionie podczas wakacji doszło do 277 wypadków, gdzie 346 osób zostało rannych, a 30 zmarło.
Policjanci przypominają, że 21 września obchodzimy Europejski Dzień Bez Ofiar Śmiertelnych Na Drodze. W związku z tym od 2016 r. tego dnia prowadzona jest akcja EDWARD (ang. European Day Without A Road Death. Kampania promuje bezpieczeństwo na drogach.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz