Dziś jest: 15.11.2024
Imieniny: Alberta, Leopolda
Data dodania: 2006-08-08 00:00

magda_515167

Susza - straty

Do soboty w województwie warmińsko-mazurskim trwać będzie szacowanie strat spowodowanych długotrwałą suszą. Do tej pory specjalnie powołane komisje odwiedziły 14 tysięcy gospodarstw.

reklama
Pracom komisji suszowych przyglądają się wojewoda warmińsko-mazurski i wicewojewoda. W okolicach Nidzicy odwiedzają oni rolników, którzy ponieśli największe straty. Do Nidzicy przyjechał dziś też wicepremier i minister rolnictwa Andrzej Lepper. Jak powiedział, chce nie tylko zobaczyć skutki suszy w powiecie, ale przede wszystkim zachęcić rolników do ubezpieczania płodów rolnych. Wicepremier podkreślał, że pieniądze, które w tym roku rząd przeznaczył dla rolników dotkniętych suszą, będą jedynie pomocą socjalną, a nie pełnym odszkodowaniem. Dlatego tak ważne jest, aby rolnicy skorzystali z ubezpieczeń, by w przypadku podobnej klęski w przyszłym roku nie zostali bez pieniędzy. Jak powiedział Andrzej Lepper, ubezpieczenie takie będzie kosztowało średnio kilkadziesiąt złotych za hektar. Dodał, że państwo będzie dopłacać do rolniczych ubezpieczeń. Na ten cel w budżecie ma być zagwarantowanych od 300 do 500 milionów złotych. Do tej pory o oszacowanie strat zwróciło się do komisji suszowych 16,5 tysiąca rolników. Największe straty ponieśli gospodarze z południa województwa, tutaj susza spowodowała 50-60 procentowe straty w uprawach pszenicy i rzepaku. Podobne straty ponieśli rolnicy uprawiający ziemniaki i kukurydzę. Padający od tygodnia deszcz zdaniem specjalistów uratuje wyschnięte pastwiska, ocali także uprawy okopowe. Rolnikom nie udało się zebrać drugiego pokosu traw, ale możliwe jest zebranie trzeciego. Dzięki temu uda się hodowcom bydła zebrać tak potrzebne w hodowli siano.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl