Przypomnijmy, w ubiegłym tygodniu policyjni wodniacy podczas służby patrolowej zobaczyli leżącego między drzewami psa, który był skrajnie wyczerpany, trząsł się z zimna i początkowo w ogóle nie reagował na ruch w swoim otoczeniu. Gdy policjanci podeszli do niego, po chwili nabrał trochę siły, jednak wciąż bezwładnie tkwił w jednym miejscu. Był bardzo nieufny i potrzebował czasu, by dać się dotknąć policjantom.
Mundurowi zaopiekowali się psem i wezwali na miejsce pracowników olsztyńskiego schroniska, którzy przewieźli zwierzę na ul. Turystyczną w Olsztynie.
Dziś okazuje się, że ta historia doczekała się szczęśliwego finału.
- Właściciele szukali go od tygodnia. Piesek uciekł z posesji i poszedł na długi samotny spacer. Wrócił już do kochających właścicieli – informują olsztyńscy policjanci.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz