Doskonałym przykładem takiej inwestycji jest planowane przy ulicy Dąbrowszczaków Business Centre. Jak zachwalają w lokalnych mediach przyszli wykonawcy obiektu – WPB, ma on stać się wizytówką naszego miasta.
Jak słusznie twierdzi autor bloga Olsztyn Okiem Ekonomisty - Ten budynek wielkiego przełomu na polskiej scenie biurowej nie zrobi, co więcej prestiżu Olsztynowi też nie przyniesie. Takich klocków buduje się obecnie bardzo dużo w całej Polsce, przeważnie w dzielnicach przemysłowych, minęły te czasy gdy odrobina szkła i sztucznego marmuru robiła wrażenie. To dzieło nijak nie pasuje do najpiękniejszej chyba w mieście ulicy Dąbrowszczaków. To tyle jeśli chodzi o estetykę, z punktu widzenia inwestycji firma buduje to na co będzie zapotrzebowanie, więc pewnie projekt będzie finansowo udany.
To nie jedyna perełka. W Centrum miasta mamy już szklano-plastikową Alfę, a niebawem dołączy do niej – niemal gotowy Dukat. Tyle, że nowy Dukat ze swoim poprzednikiem ma niewiele wspólnego. Obiekt jest niemal w całości przeszklony – być może dlatego olsztynianie wciąż nie mogą się do niego przyzwyczaić. Szklano-plastikowe centra handlowe, czy biurowce to oczywiście nic złego. Wystarczy spojrzeć na projekty Centaurusa (al. Piłsudskiego, ul. Głowackiego) czy Galerii Warmińskiej (ulica Sikorskiego i Tuwima) – oba nowoczesne, jednak doskonale dopasowane do okolicy w jakiej miałyby powstać.
W Olsztynie powinno dziać się jak najwięcej. Jednak mylne jest przekonanie architektów obiektów, którzy twierdzą, że im więcej plastiku i szkła tym bardziej widoczny będzie rozwój, a Olsztyn wyglądać będzie ciekawiej, lepiej – bogato. Zwłaszcza kiedy takie ''perełki'' powstają pośród pięknych, zabytkowych kamienic – tak, jak w przypadku Business Centre na zabytkowej ul. Dąbrowszczaków, gdzie w ostatnim czasie przywrócono blask dawnej restauracji ''Pod Samowarem'' i stworzono wysokiej klasy hotel.
Warto byłoby poczynić kroki, które doprowadzą do powstania pewnego kanonu, wytycznych, które określać będą, gdzie, jaki typ budynku może stanąć.
- Co miasto może zrobić, aby warunki dla rozwoju biznesu się poprawiły i aby przyciągnąć kapitał, na potrzeby którego olsztyńscy deweloperzy będą budować biurowce, których architektura nas pozytywnie zaskoczy? Co miasto może zrobić, aby powstające obiekty nawiązywały do istniejącej zabudowy centrum i wpasowywały się w nią, a nie raziły swoją przypadkowością? - pyta autor Bloga Olsztyn Okiem Ekonomisty.
Więcej w tym temacie Olsztyn Okiem Ekonomisty
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz