W piątek (29 listopada) po południu czarną listę nieodpowiedzialnych uczestników ruchu drogowego otworzył 46-letni kierujący renault.
Mężczyzna jechał krajową 53 w stronę Szczytna. W miejscowości Trękusek zjechał na przeciwległy pas ruchu wprost pod jadącą z naprzeciwka pługopiaskarkę. Po zderzeniu wybiegł o własnych siłach z samochodu i znikną w pobliskim lesie.
Skierowani na miejsce policjanci ustalili jego rysopis i pobiegli w kierunku wskazanym przez świadków. Szybko zatrzymali kierującego, okazało się, że miał w swoim organizmie 2,5 promila alkoholu. Przyznał się do kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości, stwierdził, że oddalił się z miejsca zdarzenia, ponieważ bał się konsekwencji swojego zachowania. Na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał.
Tego samego dnia wieczorem ulice Olsztyna patrolowali policyjni wywiadowcy. W centrum miasta zauważyli znany im z poprzednich interwencji samochód. Za kierownicą siedział 37-latek z sześcioma aktywnymi zakazami prowadzenia pojazdów i listem gończym za zaległy wyrok kary 8 miesięcy więzienia.
W chryslerze poza kierowcą jechała jeszcze trójka pasażerów. Jeden z nich wydawał się wywiadowcom wyraźnie zdenerwowany całą sytuacją. Szybko okazało się, że ciążą na nim 2 listy gończe z ponadpółrocznym wyrokiem pozbawienia wolności. Zanim trafił do więzienia usłyszał zarzuty posiadania narkotyków. W czasie zatrzymania policjanci znaleźli przy nim woreczek z kokainą.
W nocy z soboty na niedzielę (30 listopada/1 grudnia) niedługo po północy operator numeru alarmowego odebrał zgłoszenie kierowcy zaniepokojonego sposobem, w jaki prowadzony jest jadący przed nim citroen.
Pojazd miał poruszać się po olsztyńskich Jarotach, nie trzymać się swojego pasa ruchu i najeżdżać na krawężniki. Oficer dyżurny od razu skierował we wskazane przez świadka miejsce patrole ruchu drogowego.
Policjanci szybko zatrzymali pojazd do kontroli drogowej. Niestety podejrzenia świadków się potwierdziły, 41-letni kierujący citroenem „wydmuchał” wynik niemal 2 promili alkoholu w organizmie.
W niedzielne (1 grudnia) wczesne popołudnie na przejażdżkę ulicami Jezioran postanowił wybrać się 22-letni kierowca volkswagena. W czasie kontroli drogowej wyszło na jaw, że mimo, iż niewiele czasu minęło od jego egzaminu na prawo jazdy, to mężczyzna zdążył już zainkasować sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Również w niedzielę wyeliminowany z ruchu drogowego został 49-letni kierujący skodą. Został zatrzymany dzięki odważnej i zdecydowanej reakcji świadków.
Kierowcy jadący jedną z podbarczewskich dróg zauważyli samochód, którego kierujący mimo bardzo wolnej jazdy z trudem pokonywał zakręty i unikał zderzenia z przydrożnymi drzewami.
Świadkowie uniemożliwili mężczyźnie dalszą jazdę i wezwali Policję. Badanie trzeźwości kierowcy dało wynik bliski 2 promili. 49-latek nie stracił prawa jazdy, ponieważ nigdy nie uzyskał uprawnień do prowadzenia pojazdów.
Wszystkich zatrzymanych czekają sprawy sądowe. Za kierowanie pod wpływem alkoholu grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, zakazy prowadzenia pojazdów i dodatkowe kary pieniężne. Niestosowanie się do orzeczonych przez sąd zakazów to przestępstwo, za popełnienie którego można trafić za kratki na 5 lat. Podejrzany o posiadanie narkotyków może spodziewać się 3-letniej kary pozbawienia wolności.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz