Trudno powiedzieć, żeby wyniki kontroli były zadowalające. Okazało się, że większość polskich placówek jest nieprzystosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych, a budynki są stare i wymagają remontu. W trakcie kontroli wyszło na jaw, że miejsca, w których powinien poprawiać się stan zdrowia pacjentów, mogą się paradoksalnie przyczynić do jego pogorszenia. Aż 90% ze sprawdzanych budynków stanowiło poważne zagrożenie dla przebywających w nich ludzi.
W raporcie znalazły się jednak zapisy, które szokują jeszcze bardziej. Prawie połowa skontrolowanych placówek okazała się nieprzystosowana do potrzeb osób niepełnosprawnych. Dziwi to tym bardziej, że przecież szpitale to miejsca, w których obecność osób niepełnosprawnych jest oczywista. Tymczasem okazało się, że ze względu na istniejące bariery architektoniczne wielu pacjentów ma problem ze swobodnym korzystaniem z budynków. Taka sytuacja panuje między innymi w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Olsztynie. To właśnie do niego kontrolerzy mieli najwięcej zastrzeżeń. Podobnie było ze szpitalami w Mrągowie i Giżycku.
Dyrektorzy krytykowanych placówek tłumaczą zaniedbania brakiem środków finansowych na remont oraz stale zmieniającymi się przepisami. Warto jednak zastanowić się, czy można tym usprawiedliwiać opieszałość w dostosowywaniu szpitali do potrzeb niepełnosprawnych. Niewątpliwie powinny być to miejsca dla nich dostępne i to niezależnie od obowiązujących przepisów.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz