Wczoraj zespół kontrolny z WITD w Olsztynie zatrzymali do kontroli kierowcę TIR-a. Pojazd należał do polskiego przewoźnika, jednak za jego kierownicą siedział Ukrainiec. Mężczyzna wiózł 20 ton mąki.
W trakcie kontroli kierowca okazał tylko ukraińskie prawo jazdy. W dodatku podczas weryfikacji zapisów w tachografie i samego urządzenia, wyszło na jaw, że Ukrainiec od kilkunastu dni jeździ bez zalogowanej karty kierowcy.
Jako że mężczyzna nie okazał świadectwa kierowcy, na miejsce wezwano strażników granicznych, a także kierownika transportu danego przewoźnika. Ten w trakcie rozmowy z inspektorami przyznał, że... nie zna ukraińskiego kierowcy, a przewożony przez niego ładunek nie należy do tego przewoźnika.
Jednak informacje te zastanowiły kontrolujących, bo z dokumentów jasno wynikało, że ładunek jechał do siedziby przewoźnika, a pojazdy były zarejestrowane na tę właśnie firmę. Dodatkowo kierownik transportu przekazał Ukraińcowi 2 tys. zł na zapłatę mandatu wystawionego przez inspektorów.
Obywatel Ukrainy został zatrzymany przez strażników do dalszych czynności. Z kolei wobec przewoźnika zostanie wszczęte postępowanie administracyjne.
Komentarze (12)
Dodaj swój komentarz