Jacek Kowalski wywodzący się z parafii św. Wojciecha w Olsztynie i Andrzej Wołodźko z parafii św. Katarzyny w Brąswałdzie są pierwszymi mieszkańcy w historii archidiecezji warmińskiej, którym udzielono święceń diakonatu stałego. Jednak zanim przyjęli święcenia, musieli się do tego odpowiednio przygotować. Byli akolitami, ukończyli studia teologiczne i przeszli trzyletni kurs dla diakonów.
- Mocą Chrystusa mogą chrzcić, błogosławić, głosić słowo Boże i sprawować posługę ludowi Bożemu, szczególnie miłości. My dzisiaj odpowiadamy na te potrzeby wyświęcając dwóch mężczyzn na diakonów stałych. Ich powołanie jest odpowiedzią na głos Boga i prośbę ludu Bożego o powołania – wyjaśnił abp Józef Górzyński, metropolita warmiński.
Nowi diakoni będą wykonywać posługę w swoich rodzinnych parafiach.
Głównym zadaniem diakonów stałych jest wspomaganie duchowieństwa w posłudze duszpasterskiej. Mogą oni udzielać sakramentu chrztu, rozdzielać komunię, asystować i błogosławić związkom małżeńskim, głosić kazania podczas mszy oraz przewodniczyć obrzędom żałobnym i pogrzebowym. Nie mogą z kolei sprawować Eucharystii, spowiadać, ani udzielać sakramentu namaszczenia chorych.
Coraz mniej chętnych składa podania na studia kapłańskie. W ubiegłym roku do Wyższego Seminarium Duchownego Metropolii Warmińskiej Hosianum wpłynęło tylko jedno zgłoszenie.
Komentarze (11)
Dodaj swój komentarz