Wybory prezydenckie odbędą się 28 czerwca. Ewentualna druga tura 12 lipca. Głosowanie odbędzie się metodą hybrydową – tradycyjnie oraz dla chętnych korespondencyjnie. Na kartach do głosowania znajdą się nazwiska 11 kandydatów.
Przez całą sobotę kandydat Koalicji Obywatelskiej, Rafał Trzaskowski, będzie spotykać się z mieszkańcami Warmii i Mazur. Najpierw odwiedził Olsztyn, następnie pojechał do Biskupca. W planach jest również spotkanie z wyborcami w Mikołajkach oraz w Ełku.
- Witamy w mieście toleracyjnym i wielokulturowym - rozpoczął wiec wyborczy na scenie staromiejskiej, ku zdziwieniu wielu obserwatorów, prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz.
I dodał: - Bo przecież tutaj pokazujemy na co dzień, że potrafimy jako wspólnota samorządowa ze sobą rozmawiać i wspólnie pracować. Nie kto inny, jak samorządowiec, Rafał Trzaskowski, doskonale rozumie nasze problemy. Problemy zwykłych mieszkańców miast, gmin i miasteczek. Jestem przekonany, że jako prezydent Polski na pewno stanie na wysokości zadania i będzie nas wspierać.
Kandydat na prezydenta z ramienia Koalicji Obywatelskiej podczas swojego kilkudziesięciominutowego przemówienia wielokrotnie podkreślał, że "dziesiejsza władza przez cały czas próbuje nas podzielić".
- Buduje się wspólnotę od dziesiątek lat. Bardzo różni ludzie przyjechali tutaj budować na nowo Polskę i nie pozwalać się dzielić. Dzisiejsza władza przez cały czas próbuje nas podzielić. Właśnie na to mówimy gromkie "mamy dość"! Co najbardziej drażni mnie w dzisiejszej władzy? Lista jest bardzo długa. Przede wszystkim złamali wielokrotnie konstytucję, łamią praworządność, nie troszą się o obywateli. W dobie koronawirusa zostawili całe grupy obywateli, m.in. przedsiębiorców, czy też ludzi, którzy żyją z handlu na granicy - mówił Trzaskowski.
Podczas wystąpienia kandydat KO zwrócił się także do rządzących z pytaniem, czy "chcecie nas uczyć, co to polska rodzina, niszcząc polską edukację"?
- Nie będzie nas uczył o rodzinie ten, który zaprzepaści szansę naszych dzieci - przyznał.
I dodał: - Dziś chcę jasno powiedzieć, że mamy pomysł, przede wszystkim na wyrównywanie różnic. W momencie edukacji zdalnej okazało się, że 10 proc. dzieci zniknęło nam z "radarów". W stolicy, jak również w innych miejscowościach. Stworzę specjalny, prezydencki fundusz stypendialny dla 50 tys. najzdolniejszej młodzież z mniejszych miast i wsi, aby wyrównywać szanse.
Trzaskowski przypomniał również słynne słowa byłej premier Wielkiej Brytanii, Margaret Thatcher, która otwarcie powiedziała, że żaden rząd nie ma własnych pieniędzy.
- To pieniądze obywateli, a oni (rząd - dop. autor) ciągle mówią, że coś nam dali - ripostował obecny prezydent Warszawy.
Podczas wystąpienia przed blisko dwoma tysiącami zwolenników, nie zabrakło także odniesienia do prestiżu jakim swego czasu był zawód nauczyciela. Trzaskowski zadeklarował, iż będzie starać się zwiększyć środki na edukację, a tym samym na wynagrodzenia nauczycieli.
Na zakończenie kandydat na prezydenta przypomniał, że wybory jak te 28 czerwca "zdarzają się raz na pokolenie".
Komentarze (49)
Dodaj swój komentarz