Marian Bublewicz był jednym z najlepszych kierowców rajdowych lat 80 i 90. Dobre wyniki potwierdził nie tylko w Polsce, gdzie zdobywał kolejne tytuły mistrza kraju, ale również poza jego granicami. W 1992 roku został wicemistrzem Europy, a także jako pierwszy założył profesjonalny zespół rajdowy.
Kierowca zginął tragicznie w wypadku podczas Zimowego Rajdu Dolnośląskiego. Po dwóch kilometrach, piątego oesu z Orłowca do Złotego Stoku, na prawym szybkim łuku jego auto wyniosło. Doszło do zderzenia z drzewem.
W sobotę rodzina, przyjaciele, znajomi i kibice już po raz 23. oddali część olsztyńskiemu kierowcy. Najpierw w samo południe spotkali się na Starym Mieście, aby w kolumnie samochodów, z replikami aut Ford Sierra Cosworth i FSO Polonez OBRSO, przejechać na cmentarz przy ulicy Poprzecznej.
Na grobie rajdowca złożono wieńce, natomiast obecna na miejscu córka, Beata Bublewicz, podziękowała wszystkim przybyłym, którzy w dalszym ciągu pamiętają o Marianie Bublewiczu.
Bublewicz jest patronem Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 5 Mistrzostwa Sportowego w Olsztynie, jak również od 2007 roku organizowane są w Wieliczce pod Krakowem ogólnopolskie zawody samochodowe jako "Memoriał Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza".
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz