Monika Falej z Wiosny powiedziała, że działacze trzech partii podjęli bardzo ważną decyzję, która kończy wszelkie animozje – do wyborów pójdą wspólnie, aby lewica po przerwie znowu mogła mieć reprezentantów w parlamencie.
– Chcemy pokazać Polkom i Polakom, jak ważne są dla nas wartości lewicowe, których brakuje w polskim Sejmie. Brakuje partii, które by dbały o ludzi, o to co jest dla nich ważne, o ich godność, o bezpieczeństwo. Mieliśmy tego przykład w Białymstoku, gdzie pewne grupy ludzi są odrzucane, szykanowane, a system państwa na to nie reaguje. Gdyby polska lewica była w rządzie, nie byłoby takich sytuacji. Chcemy, by Polska była bezpieczna, by wartości bliskie ludziom lewicowym były realizowane i wprowadzane w życie – dodała Monika Falej.
Wspomniała, że lewica walczy o równe prawa dla wszystkich. Przemowę kontynuował Władysław Mańkut, działacz SLD, były wojewoda elbląski. Powiedział, że lewica zjednoczyła siły, aby państwo stało się przyjazne dla wszystkich, niezależnie od wyznania, koloru skóry, preferencji czy stanu portfela. Aby w parlamencie zasiadali reprezentanci wszystkich opcji politycznych.
– Nasz cel to przede wszystkim stworzenie warunków dla wszystkich wyborców: młodych, dojrzałych i senioralnych, którzy głosując będą mogli powiedzieć: mogę wybrać, zagłosować na formację, która mi odpowiada, która zaprezentuje w końcu program socjaldemokratyczny. Lewica staje po stronie obrony wywalczonych kiedyś praw człowieka również w punktach, które były prezentowane w stoczni w Gdańsku. O czym się zapomina – powiedział Władysław Mańkut.
Głos zabrała także działaczka partii Razem Małgorzata Matuszewska-Boruc, która zapewniła o tym, że wielu mieszkańców chciałoby powrotu lewicy do parlamentu.
– Od wielu lat widzimy, jak społeczeństwo chce silnej lewicy. Silnego ugrupowania, które będzie walczyło o godne, równe traktowanie wszystkich, o dobre życie w naszym kraju dla wszystkich, bez wyjątku. Uważamy, że stać nas na to, żeby w kraju zapanowała silna lewica dla dobra Polski i ludzi tu mieszkających – wyjaśniła Małgorzata Matuszewska-Boruc z partii Razem.
Jak dotąd jeszcze nie jest wiadomo czy ugrupowania lewicowe przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi będą startować w ramach koalicji czy bloku.
– Trwają rozmowy z innymi partiami, stowarzyszeniami i fundacjami po lewej stronie. Wiemy, że PPS dało sygnał, że chce do nas przystąpić. Wówczas będziemy wspólnie wypracowywać ideę, jaka formuła będzie przyjęta do wyborów – tłumaczyła Monika Falej.
Ugrupowania mają swoich kandydatów, ale jeszcze jest za wcześnie, aby wybrać jedną konkretną listę.
Komentarze (23)
Dodaj swój komentarz