Zanim tramwaje wyruszą w regularne kursy z pasażerami, należy je odpowiednio przetestować. W nocy z czwartku na piątek - po 50 latach przerwy - na torowisku w Olsztynie ponownie pojawił się tramwaj.
Przejazd jednak nie został w pełni zrealizowany, a olsztyński Tramino przejechał zaledwie kilometr. Dlaczego? Pojazdy zbudowane przez firmę Solaris dla Olsztyna to pojazdy najszersze w kraju. Podczas nocnych testów okazało się, że przejazd szerokiego tramwaju uniemożliwiają zbyt blisko osadzone krawężniki przy Dworcu oraz za wysokie krawężniki przy restauracji Mc'Donalds. Tramino Olsztyn zahaczał, niemożliwy był więc dalszy przejazd. Tramwaj wrócił do zajezdni.
Podczas testu - chwilowo - tramwaj poruszał się na swoich bateriach, bo jak się okazało pantograf wypadł z linii trakcyjnej, co uniemożliwiło zasilenie pojazdu.
Dalsze testy prowadzone będą po usunięciu wykrytych przeszkód.
Przypomnijmy, Solarisy Tramino produkowane dla Olsztyna mają 2,5 metra szerokości. Dzięki temu zmieszczą się w nich dwa podwójne rzędy siedzeń, a szerokość przejścia będzie komfortowa, bo wynosić będzie 700 mm. Pojazd będzie w stanie przewieźć 216 osób, w tym 43 na miejscach siedzących. Pojazd wyposażony jest w klimatyzację, monitoring i ma całkowicie płaską podłogę, bez jakichkolwiek wzniesień czy nachyleń.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz