Założeniem funkcjonowania spalarni jest przede wszystkim ograniczenie zużycia węgla przy produkcji ciepła. W bieżącym roku ma być to wyłącznie 35 procent. Resztę stanowią inne źródła, w tym odnawialne. Opalanie elektrociepłowni następuje poprzez wykorzystanie alternatywnego paliwa RDF, które powstaje w obrębie instalacji – w Zakładzie Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Olsztynie (ZGOK). Cała inwestycja powstała we współpracy władz miasta ze spółką Dobra Energia dla Olsztyna.
Pierwszym etapem inwestycji było stworzenie kotłowani szczytowej, która działa od ponad roku na potrzeby produkcji ciepła dla mieszkańców. Paliwami używanymi w obiekcie są gaz ziemny lub olej opałowy.
Na terenie elektrociepłowni pracuje dziennie około 100 specjalistów. W momencie kulminacyjnym było to nawet ponad 400 pracowników.
Elektrociepłownia ma być podstawą do ustabilizowania cen ciepła w naszym mieście. Dzięki ograniczeniu przyjmowania odpadów zmieszanych, od lutego mieszkańcy będą płacić też o około 12 procent mniej za odbiór odpadów, w oparciu o zużytą wodę. Zamiast 11,10 zł/m3 zużytej wody, będzie to 9,80 zł/m3.
- To wymierne korzyści dla środowiska i portfeli naszych mieszkańców – mówił Grzymowicz.
Cały proces działania olsztyńskiej elektrociepłowni składa się z kilku etapów. Na początku transporty z odpadami przemieszczają przez węzeł wjazdowy. Następnie odpady trafiają na wagę, służby operatora rejestrują wynik. Samochód wjeżdża na plac manewrowy i ustawia się przy odpowiedniej bramie, aby wsypać zawartość do bunkra, który stanowi retencję na palenie odpadów na okres tygodnia. Zrzut następuje w hali rozładunkowej. Pusty transport także poddawany jest ważeniu, a różnica rejestrowana jest w bazie i jest rozliczana.
Prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz liczy, że instalacja że rozwiąże problem zagospodarowania odpadów dla całego województwa
Odpady zsypywane są do bunkra, którego dno znajduje się na poziomie -12 m. Obecnie znajduje się w nim około 2 tys. ton śmieci, które następnie wrzucanie są do leja zasypowego, a później do kotła. W ciągu godziny spalanych jest 15 ton odpadów, co daje przełożenie na produkcję ciepła w ilości 30 MW termicznych, które trafiają do systemu ciepłowniczego.
Elektrociepłownię obsługuje sześciu z dostawców z regionalnych instalacji do przetwarzania odpadów komunalnych (RIPOK) z całego województwa warmińsko-mazurskiego. Połowa (około 60 tys. ton) materiałów, wyprodukowanych przez 37 gmin, pochodzi z olsztyńskiego ZGOK-u. Dziennie przywożonych jest około 300-400 ton odpadów. Nadal trwają próby regulacji i optymalizacji procesu.
Wsadem elektrociepłowni jest wysokoenergetyczna frakcja odpadów komunalnych, które nie nadają się do dalszego przetworzenia. Docelowo instalacja ma przetworzyć 100 tys. ton odpadów rocznie, uwzględniając proces postoi remontowych, będzie to około 9 tys. ton miesięcznie.
- Budując instalację zgodnie z Wojewódzkim Planem Gospodarki Odpadami, przyjęliśmy założenie, że rozwiążemy problem zagospodarowania odpadów dla całego województwa. Instalacja przyjmuje uśrednioną wartość. Te odpady nie trafią na wysypisko, bo to jest nieprawidłowe zagospodarowywanie. Do tej pory produkowaliśmy w ZGOK-u paliwo RDF i musieliśmy w postępowaniu przetargowym znaleźć odpowiedniego odbiorcę. Naszym partnerem jest Dobra Energia i mamy cenę na rozruchu w wysokości 350 zł za tonę zagospodarowania odpadów, natomiast w czerwcu, po uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie, ta kwota będzie wynosić 398 zł za zagospodarowanie RDF-u. Ryzyko dostawy paliwa do kotłów przyjął na siebie MPEC (red. Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej) – tłumaczył podczas spotkania prezydent Olsztyna.
Elektrociepłownię obsługuje sześciu z dostawców z regionalnych instalacji do przetwarzania odpadów komunalnych (RIPOK) z całego województwa warmińsko-mazurskiego
Obecnie szacuje się, iż inwestycja może dostarczać ciepło do 70 procent lokali mieszkalnych w Olsztynie. Warto wspomnieć, że projekt miał być realizowany już dwa lata temu z Polskim Funduszem Rozwoju, natomiast ze względów politycznych nie udało się uzyskać odpowiednich zgód.
- Udało się, ale szkoda, że nie dwa lata temu, wszystko byłoby tańsze. Nie odstąpiliśmy od działań w tym zakresie, gdyż w 2012 r. byliśmy poinformowani przez spółkę Michelin, że będzie odchodzić od zużycia węgla i w związku z tym musieliśmy podjąć działania, których cel stanowiło uzyskanie nowego źródła ciepła – dodał Grzymowicz.
Konsekwencją działań elektrociepłowni jest powstawanie popiołu i żużlu. Produkty te podlegają dalszemu przetworzeniu, m.in. poprzez podbudowę dróg czy rekultywację składowisk. Żużel przenoszony jest za pomocą podnośnika do hali gospodarki. Jedna przegroda ma przełożenie na tygodniową pracę z pełną mocą instalacji. Materiał, który sezonuje do 10 tygodni traktowany jest jako kruszywo do budowy dróg.
Około 5 procent całego wsadu stanowią szkodliwe popioły lotne, natomiast w planach jest przerabianie ich na materiały zdatne do dalszego wykorzystywania. Prezydent zapewnił, że miasto nie ma w planach stworzenia żadnego składowiska, ponieważ ciepłownia działa przy wykorzystaniu najwyższych technologii, nieszkodzących środowisku.
- Do procesu spalania nie używamy żadnego innego paliwa. Kocioł wznosi się na wysokość 37 m. Zamieniamy paliwo w ciepło, które daje parę, a w efekcie energię cieplną. Temperatura około 1200 stopni, warunkiem środowiskowym, żeby możliwy był proces spalania, jest temperatura nie niższa niż 850 m, utrzymująca się na poziomie 30 m w górę kotła – tłumaczył Sebastian Metka, dyrektor techniczny Dobrej Energii dla Olsztyna.
Ważnym etapem w przypadku funkcjonowania inwestycji będzie wyprowadzenie energii do sieci. Póki co, efektem działań jest generowanie ciepła do miasta. Trwa proces rozruchu maszyny. 2 lutego br. nastąpi pierwsze podanie pary ze spalonych odpadów do maszyny, po to aby sprawdzić funkcjonowanie całej aparatury.
Odpady zsypywane są do bunkra, którego dno znajduje się na poziomie -12 m. Obecnie znajduje się w nim około 2 tys. ton śmieci
Ostatnim elementem, działającym na terenie elektrociepłowni jest instalacja redukcji tlenków azotu, która pozwala na utrzymanie emisji na poziomie niższym, niż ta, którą regulują przepisy prawa.
Aby zadbać o komfort okolicznych mieszkańców, ta terenie obiektu stworzono specjalne instalacje, utrzymywane w hali pod ciśnieniem, które mają zasysać opary od wewnątrz.
- Ciepłownia będzie pracować cały rok, przez siedem dni w tygodniu. Transport dostarczany jest od poniedziałku do piątku między godz. 6 a 22. W przypadku spadków temperatury zwiększana jest moc źródła węglowego – mówił Jarosław Sałamacha, dyrektor ds. technicznych Dobrej Energii dla Olsztyna.
Warto wspomnieć, iż nasze miasto w ciągu ostatnich pięciu lat zmniejszyło ilość ciepła produkowanego z węgla aż o 65 procent. Praca elektrociepłowni przewidziana jest na okres 25 lat.
Komentarze (45)
Dodaj swój komentarz