- Gdzie można oddać krew?
- Krew oddaje się w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa w Olsztynie, ale mamy także oddziały terenowe: w Elblągu, Pasłęku, Giżycku, Bartoszycach, Działdowie i Nidzicy. Poza tym, w miarę możliwości organizujemy akcje mobilne w zakładach pracy, w szkołach, w miejscach publicznych.
- Czy stan krwi jest w jakiś sposób kontrolowany?
- Tak, oczywiście. Musimy regulować i kontrolować stan krwi. Nie możemy jej mieć zbyt dużo, ani za mało. Sztab ludzi pracuje nad tym, żeby ilość była odpowiednia. Nie mamy dostatecznie dużo miejsca do jej przechowywania, poza tym żywotność czerwonych krwinek wynosi 120 dni, dlatego krew nie może leżeć zbyt długo.
- Ile krwi można oddać naraz?
- Jednorazowo możemy oddać 450 ml krwi. Mężczyźni mogą to zrobić sześć, a kobiety cztery razy w roku. Pobieramy też składniki krwi czyli osocze albo płytki krwi.
- Do czego się przyczyniamy oddając krew?
- Pracujemy na rzecz innych. Poprzez to, że oddajemy krew, tworzymy banki krwi w regionalnych centrach i szpitalach. Zapewniamy możliwość leczenia krwią, której potrzeba coraz więcej. Problemem jest to, że liczba krwiodawców systematycznie spada, a ich wiek wzrasta.
- Jak wygląda stan krwi obecnie, czy jakiejś grupy brakuje?
- Obecnie mamy krwi pod dostatkiem. Zachęcam wszystkich czytelników, żeby monitorować na bieżąco naszą stronę internetową rckikol.pl. Warto ją sprawdzać, bo może się okazać, że nie potrzebujemy grupy krwi osoby, która chciałaby ją oddać. To są koszty – pobrania, przechowywania, magazynowania, administrowania nią – są to spore pieniądze. Jesteśmy również obecni na Facebooku. Można tam zadawać pytania.
- Ile pobieracie krwi?
- Rocznie w województwie zbieramy 45-46 tys. donacji, czyli porcji krwi – 450 ml. Olsztyn, jako największe miasto w regionie jest wiodący. Na to składają się również akcje wakacyjne. Wraz z Ministerstwem Zdrowia i Narodowym Centrum Krwi wspieramy honorowe krwiodawstwo dodatkowymi środkami. Zatrudniamy firmy zewnętrzne, które nam pomagają zwiększyć liczbę krwiodawców. Dla nas wakacje są szczególnym okresem. Zawsze te stany możemy również uzupełniać w porozumieniu z innymi stacjami – ze ściany wschodniej czy Trójmiasta.
- A jakby stan obecny porównać z tym sprzed lat?
- Idea oddawania krwi kiedyś była bardziej popularna. Dzisiaj trudniej jest dotrzeć do potencjalnego krwiodawcy z uwagi na czynniki demograficzne, ekonomiczne. Dzień, w którym oddajemy krew, jest dniem wolnym od pracy czy szkoły. Ludzie nie powinni pracować, zwłaszcza fizycznie. Pracodawcy albo nauczyciele nie zawsze przychylnie na to patrzą. Odpadają też ćwiczenia fizyczne.
- Jakie są pana zadania?
- Zawsze potrzebujemy krwiodawców. My również odczuwamy skutki wyludnienia regionu, zwłaszcza migracji młodych ludzi. Do młodzieży coraz trudniej trafić. Moja praca polega na pracy właśnie z młodzieżą i przedsiębiorcami, żeby ich namawiać do oddawania krwi. Mówię, że to nie boli, a w dodatku nie zakazimy się, bo sprzęt jest sterylny. Tłumaczę młodzieży, że wypadek może się przydarzyć każdemu w dowolnej chwili. Zrzucając się na bank krwi, tworzymy bezpieczną, strategiczną inicjatywę, z której sami możemy skorzystać w potrzebie. Bez oddawania krwi, tego systemu nie stworzymy. Sztucznej krwi jak dotąd nie wymyślono. A zapotrzebowanie ze strony placówek medycznych i innych podmiotów jest coraz większe.
- Dlaczego ludzie oddają krew?
- Powody, dla których ludzie oddają krew są różne. Czasami potrzebują dnia wolnego na załatwienie sprawy w urzędzie. Inni chcą spełnić obowiązek honorowego dawcy krwi. Bonusów trochę jest, np. w przypadku mężczyzn oddanie 18 litrów krwi uprawnia do bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską. I warto w tym uczestniczyć. Jeżeli ktoś oddał pierwszy raz krew, to wraca do nas z różną częstotliwością.
- Czy powinniśmy przyjść na czczo?
- Nie trzeba przyjść tutaj na czczo, wręcz przeciwnie, ponieważ nasz organizm musi być sprawny, potrzebujemy energii. Może być to posiłek lekkostrawny, ale najlepiej na słodko. Przede wszystkim powinniśmy nawodnić organizm, ale nie bezpośrednio przed oddaniem krwi, tylko najlepiej zrobić to dwa dni wcześniej. Kolejna sprawa to unikanie papierosów i alkoholu. Chcemy pobrać najlepszą krew, aby ją później przekazać komuś innemu. Nikt z nas nie chciałby być leczony krwią, która jest byle jaka. Na początku musimy wypełnić ankietę. Później pobrana zostaje próbka krwi do badań kwalifikacyjnych, następnie badanie lekarskie i w końcu oddajemy krew. Na koniec otrzymamy posiłek regeneracyjny o wartości kalorycznej 4500 kcal. Cała operacja trwa godzinę.
- Kto nie może oddawać krwi?
- Dyskwalifikacji jest sporo. Osoby, które mają poważne i przewlekłe choroby, jak choroby serca, układu krążenia, choroby zakaźne czy nowotworowe. Osoby, które przeszły poważne operacje, osoby chore psychicznie. Występują też czasowe dyskwalifikacje. Organizm potrzebuje ok. tygodnia na regenerację po usunięciu zęba, albo przebyciu choroby. Nie można oddawać krwi po bezpośrednim przyjeździe z egzotycznego kraju. Kobiety w ciąży również nie powinny jej oddawać.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz