Nocą Ryszard P. podjechał na przejście graniczne. Zachowywał się dziwnie, wciąż zmieniał pasy ruchu, cofał bez powodu, był zdenerwowany. Strażnicy graniczni postanowili go dokładniej sprawdzić. Mężczyzna nie miał przy sobie ani prawa jazdy, ani dowodu rejstracyjnego. Przewoził też kontrabandę. Okazał się również typem wyjątkowo niepokornym. Pojawiły się wulgaryzmy i doszło do szapraniny. Pogranicznicy byli zmuszeni użyć siły. Kilka chwytów obezwładniających i Ryszard P. zmiękł. Trochę sobie nagrabił. Odpowie za przemyt, brak dokumentów, znieważenie funkcjonariusza i odmowę przyjęcia mandatu. INFO: http://www.wama.pl