Zmiany w prawie podyktowane są chęcią zapewnienia bezpieczeństwa na drogach. W 2021 roku Polska znajdowała się na 5 miejscu od końca w liczbie śmiertelnych ofiar wypadków samochodowych na milion mieszkańców. Według danych Komisji Europejskiej gorzej było tylko w Chorwacji, Bułgarii, Rumunii i Łotwie.
Według danych Komisji Europejskiej Polska jest 5. krajem pod względem ilości osób ginących w wypadkach samochodowych na milion mieszkańców
Celem udostępnienia ubezpieczycielom danych – co oczywiste – jest możliwość lepszego oszacowania ryzyka związanego z zawarciem polisy OC. Jeżdżący brawurowo kierowca ma większe szanse na spowodowanie wypadku, więc będzie musiał zapłacić więcej. Dane te dołączą do już dostępnych towarzystwom ubezpieczeniowym informacji – takich jak wiek kierowcy, płeć, parametry pojazdu czy miejsce zamieszkania.
Co ciekawe, nowe prawo nie nakłada obowiązku naliczania zwyżek za mandaty czy punkty karne. Pozwala ubezpieczycielom jedynie otrzymać informacje. Rozwiązanie takie nie jest niczym nowatorskim – dane o mandatach mogą posiadać ubezpieczyciele w takich krajach jak Stany Zjednoczone czy Wielka Brytania.
O ile mogą wzrosnąć ceny OC? Według szacunków przedstawicieli branży, największe zwyżki będą dotyczyć mandatów za znaczne przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym, wyprzedzanie na pasach lub jazdę po alkoholu. Kierowcy z karami za te przewinienia mogą oczekiwać wzrostu OC od kilkudziesięciu do kilkuset procent.
Komentarze (9)
Dodaj swój komentarz