W ubiegłą środę olsztyńscy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży osobowego subaru zaparkowanego na jednym z parkingów na terenie miasta. Z relacji właściciela wynikało, że tego dnia mógł zgubić kluczyki od pojazdu. Pokrzywdzony wycenił wartość swojego auta na kwotę 18 tysięcy złotych. Wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia zajęli się funkcjonariusze Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, którzy wspólnie z wywiadowcami wpadli na trop prowadzący do miejsca, gdzie może znajdować się skradzione auto.
W poniedziałek (3 października) zauważyli i zatrzymali wskazane auto do kontroli drogowej na jednej z ulic w centrum Olsztyna. Za kierownicą subaru siedział 32-letni mieszkaniec Olsztyna. Sprawdzenie w systemach informatycznych potwierdziło, że pojazd pochodzi z kradzieży, a mężczyzna nie powinien wsiadać za kierownicę auta, bo nie posiadał prawa jazdy. Jednak to nie koniec jego problemów. Badanie alkomatem wykazało, że 32-latek był pijany. W jego organizmie krążyły ponad 2 promile.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem oraz kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. 32-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów. Tłumaczył policjantom, że nie chciał ukraść auta, a jedynie pożyczyć je na kilka dni.
Zgodnie z kodeksem karnym, grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna nie uniknie również odpowiedzialności za kierowanie pojazdem bez wymaganych uprawnień. Skradziony pojazd wrócił już do prawowitego właściciela.
Komentarze (12)
Dodaj swój komentarz