W poniedziałkowe popołudnie na policję zgłosiła się zaniepokojona matka 15-letniej dziewczyny. Kobieta znalazła, jej zdaniem, dziwne ciasteczko. Miała podejrzenia, że wypieki mogą zawierać substancje odurzające. Córka w przeszłości miała bowiem kontakt z narkotykami. Wstępne badanie testerem wykazało, że słodkie ciasteczko rzeczywiście może zawierać środki odurzające.
W rozmowie z 15-latką policjanci ustalili, że dziewczyna piekła ciasteczka z koleżankami. Zrobiły kilkanaście takich słodkości w różnych kształtach, a niektóre z nich zawisły na świątecznej choince. Nastolatka powiedziała, że ciastka piekły z tradycyjnych składników i nic jej nie wiadomo na temat jakichkolwiek substancji odurzających. Dziewczyna podczas przesłuchania była pijana. Miała prawie 0,5 promila alkoholu w organizmie.
Teraz sprawą dziewczyny zajmie się sąd rodzinny.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz