Jeden z naszych czytelników podzielił się z nami wstrząsającą relacją z sobotniej nocy, kiedy to wraz z kolegami zatrzymali pijanego kierowcę na ul. Żeromskiego.
– Wyszliśmy z lokalu i usłyszeliśmy hałas, jakby uderzenie. Zauważyliśmy stojący bokiem samochód. W maskę miał wbity słupek. Podbiegliśmy w jego stronę, ale w tym momencie samochód cofnął i ruszył do przodu – relacjonował czytelnik.
Według jego słów, kierowca samochodu chciał jechać dalej, nie patrząc na to, że jego pojazd jest uszkodzony, a spod maski wydobywa się dym.
Olsztynianie zauważyli obok słupka, w który wjechał kierowca, także dwa inne, uszkodzone pojazdy.
– Chłopaki wyciągnęli kierowcę, czuć było od niego alkohol. Był agresywny. Rzucał się do nas. Chłopaki go trzymali i zadzwoniliśmy na policję. Funkcjonariusze przyjechali i zatrzymali kierowcę – dodał czytelnik.
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z KMP Olsztyn. Czekamy na odpowiedź.
Komentarze (14)
Dodaj swój komentarz