W ciągu ostatnich lat słyszeliśmy o wielu metodach wyłudzania pieniędzy. O sposobie "na wnuczka" czy "na policjanta" wiedzą już niemal wszyscy. Tym razem złodzieje zamiast na osobach starszych "żerują" na uśpionej czujności osób szukających okazji pośród lokalnych ofert.
Fala oszustw, która przetoczyła się przez ogłoszenia w portalu społecznościowym Facebook, zahaczyła także o Olsztyn. Na jednej z lokalnych grup kupna-sprzedaży pojawiło się wiele ogłoszeń reklamujących "darmowe" odstąpienie autka na akumulator dla dzieci. W treści często podawany jest powód (zazwyczaj pociecha po prostu znudziła się zabawką) i prośba – najlepiej odbiór osobisty. Zainteresowana osoba kontaktuje się ze sprzedawcą. Okazuje się że ten "pomylił/a grupy" i miejsce w którym znajduje się przedmiot ogłoszenia to nie np. Olsztyn, lecz miasto położone na drugim końcu Polski. Na szczęście sprzedający mówi, że zgadza się wysłać przedmiot. Kupujący płaci tylko za kuriera.
Tutaj duże znaczenie ma czujność osoby kupującej – sprzedający wysyła link do strony początkowo wyglądającej jak portal banku. Pozory mogą zmylić - naprawdę jest to specjalnie spreparowana witryna, przez którą złodziej przechwytuje wpisane tam dane. Dzięki temu już po kilku chwilach ma dostęp do konta bankowego i może je w każdej chwili "opróżnić".
Taki sposób kradzieży danych nazywa się "phishing". Termin ten (tłumaczony jako "pasword harvesting fishing, czyli "łowienie haseł") został ukuty w latach 90. przez amerykańskich hackerów próbujących zdobyć konta w serwisie AOL. Wiadomości phishingowe często pojawiają się w mailach i na komunikatorach online. Dlatego bardzo warto być czujnym co do linków – nawet tych wysyłanych przez naszych znajomych.
Na Facebooku istnieje specjalna opcja zgłoszenia konta oszusta do administratora serwisu. Ważna jest także rola społeczności – ostrzeganie przed podejrzanymi ofertami i szybkie reakcje administratorów grup pozwalają ograniczyć liczbę oszukanych. Banki i inne firmy, które klienci obarczają dużym zaufaniem, również wprowadzają metody walki z wyłudzaniem haseł. Taką metodą może być dwuetapowe uwierzytelnianie, gdy próba wejścia do serwisu musi poparta być specjalnym kodem wysłanym na telefon i aktywnym przez kilka minut. Logowanie może być także uwierzytelnione specjalną aplikacją.
O innych metodach i oszustwach w regionie pisaliśmy w artykułach:
41-latka z Olsztyna kliknęła w podejrzany link. Straciła 23 tys. zł
W długi weekend oszuści nie śpią. Seniorki z Olsztyna i Elbląga straciły łącznie ponad 143 tys. zł
Pewna olsztynianka straciła 1 tys. zł metodą "na BLIK-a"
Oszuści w natarciu. Tym razem próbowali oszukać 88-letniego olsztynianina metodą "na lekarza"
28-latek sprzedawał towary, których nie posiadał. Oszukał 17 osób na kwotę 76 tys. zł
"Odbierak" zatrzymany. Fałszywy policjant wyłudził od poszkodowanych 39 tys. zł
Oszustwo na "wynajem kwater". 43-letnia mieszkanka Olsztyna dała się nabrać
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz