W Nowy Rok w wieżowcu przy ulicy Żołnierskiej 11B doszło do makabrycznego zdarzenia - znaleziono ciało mężczyzny. Odkrycia dokonał jeden z mieszkańców budynku. Według naszych informacji, zwłoki leżały pomiędzy 10. a 11. piętrem, w niewielkim kantorku.
Na miejscu, pod nadzorem prokuratora, pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza wraz z technikiem kryminalistyki. Śledczy wyjaśniają okoliczności zdarzenia. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich.
Dotarliśmy do informacji na temat ofiary. To 39-letni Dariusz S. Niestety, mężczyzna od wielu lat nadużywał alkoholu. Bardzo często przebywał w tym rejonie, gdzie wraz ze swoim "kompanem od kieliszka" regularnie "odwiedzał" tamtejsze bloki. Spał na klatkach, pił alkohol. Był znany mieszkańcom osiedla.
W tym miejscu znaleziono ciało 39-letniego Dariusza S. w bloku przy ulicy Żołnierskiej
Z naszych informacji wynika, że matka ofiary kilka lat temu wyrzuciła go z domu. Powodem były problemy spowodowane głównie nadużywaniem alkoholu. Mężczyzna miał braci, którzy z powodzeniem pracują w branży budowlanej. 39-latek niedawno wyszedł z więzienia, przebywał tam za kradzież roweru.
Dokładną przyczynę zgonu wykaże sekcja zwłok.
Mieszkańcy bloku są jednak przerażeni, bowiem na początku listopada minionego roku z klatki obok, z 10. piętra, wypadł 19-letni mężczyzna. Pisaliśmy o tym w materiale: Z 10. piętra wieżowca przy ul. Żołnierskiej wypadł 19-latek! [ZDJĘCIA]. Zginął na miejscu. Według naszych informacji - wieżowiec ten "wybrał" jednak przypadkowo. Mieszkał w innej części miasta. Leczył się psychiatrycznie
Komentarze (12)
Dodaj swój komentarz