Do odkrycia doszło pod koniec lipca w parafii św. Andrzeja Apostoła w Barczewie. Na miejscu pracuje zespół archeologów pod kierunkiem dr. Arkadiusza Koperkiewicza. Po demontażu stalli, pod posadzką odkryto ceramiczny glazurowany kubek z uchem. W środku znajdowały się monety, które były również rozsypane poza naczyniem. W sumie znaleziono ich ok. 1000.
Doktor Arkadiusz Koperkiewicz podkreślił, że ze wstępnych informacji wynika, że wiele monet jest dobrze, albo bardzo dobrze zachowanych. Są to niewielkie nominały, tj. grosze, półtoraki, trojaki i nawet szóstaki z czasów Zygmunta III Wazy, bite w latach 20. XVII wieku. Oprócz polskiej waluty, archeolodzy odkryli także szelągi pruskie księcia Jerzego Wilhelma Hohenzollerna i litewskie.
Archeolog przyznał, że jest to niezwykłe znalezisko, powiązane bezpośrednio z historią Warmii i dziejami klasztoru.
Kompleks budynków sakralnych (klasztor i kościół) wzniesiono pod koniec XIV wieku. W okresie reformacji podupadł. Jednak nie na długi. Bratanek króla Stefana Batorego, bp. Andrzej Batory, przyczynił się do przebudowy klasztoru w duchu renesansu. Sprowadził też tutaj zakon bernardynów. I to oni, wg Arkadiusza Koperkiewicza, pod koniec XVII wieku prawdopodobnie schowali monety. Jednak to, w jakim celu to zrobili, pozostanie tajemnicą.
Prowadzone badania archeologiczne mają związek z remontem generalnym i pracami konserwatorsko-budowlanymi kościoła św. Andrzeja Apostoła, które rozpoczęły się w lutym tego roku, a zakończą w 2021 roku. Projekt zakłada m.in. konserwację wszystkich elewacji, wymianę pokrycia dachów i remont więźby, restaurację okien i zabytkowej posadzki w kaplicy św. Antoniego. Oprócz tego konserwacji zostanie poddana krypta pod kaplicą, która zostanie udostępniona dla zwiedzających. Jest szansa, że trafią tam także monety.
– Umowa jest podpisana z muzeum diecezjalnym w Olsztynie. Będziemy się starali, aby skarb został wypożyczony do kościoła w Barczewie. Tam stworzymy ekspozycję, najprawdopodobniej w krypcie, gdzie monety będą mogły być przechowywane – wyjaśnił w rozmowie z nami Przemysław Gorek, kierownik prac konserwatorskich z firmy Gorek Restauro, która jest generalnym wykonawcą prac w kościele.
Dawida Szulca, proboszcza parafii, nie zastaliśmy. Dowiedzieliśmy się, że wróci w przyszłym tygodniu.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz