Wandale po raz kolejny obrali sobie za cel Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej, czyli popularne „szubienice”. Obiekt został pomalowany czerwoną farbą.
Jedank zdarzenie nie zostało zgłoszone policji. Sierż. Andrzej Jurkun, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, wyjaśnił w rozmowie z nami, że na komendę nie wpłynęło zawiadomienie w tej sprawie.
Przypomnijmy, w 2016 r. „szubienice” także zostały zniszczone. Na czerwono pomalowano sierp i młot w górnej części pomnika. Sprawcami okazali się Władysław K. i Wojciech K., którzy zostali wezwani do zwrotu kwoty w wysokości 1,2 tys. złotych za oczyszczenie monumentu. Ci jednak odmówili, wskazując, że brak jest podstaw prawnych do usuwania pomalowanego na czerwono symbolu sierpa i młota. Sprawcy w uzasadnieniu odpowiedzi na pozew przywołali m.in. pismo Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, z którego wynika, że Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej należy traktować jako relikt okresu komunistycznej dyktatury.
W związku z tym sprawa znalazła finał w sądzie. Ten przyznał rację miastu i zasądził wobec oskarżonych kwotę w wysokości 1238,89 zł wraz z odsetkami oraz 330 zł za zwrot kosztów procesu.
Z kolei w październiku 2019 r. na pomniku pojawiły się napisy namalowane niebieską farbą. Wtedy zdarzenie także nie zostało zgłoszone na policję. Więcej o tym akcie wandalizmu: Wandale po raz kolejny zniszczyli ''szubienice'' [ZDJĘCIA] [AKTUALIZACJA].
Komentarze (19)
Dodaj swój komentarz