Olsztyńska twierdza, w której Warmiacy nie zwykli przegrywać [w sezonie 2016/2017 przegrywali tylko dwukrotnie: ze Spójnią Gdynia i MKS-em Wieluń] ponowny raz ma pomóc gospodarzom w odniesieniu zwycięstwa i awansie na „pudło”. Zawodnicy liczą też, że swoją grą w spotkaniu pucharowym zjednali sobie serca większej liczby kibiców i mała trybuna hali Urania będzie pękała w szwach.
Trener Żółtak ma do dyspozycji praktycznie cały skład. Kontuzjowany jest Karol Królik, który dochodzi do siebie po złamaniu kciuka. Gotowi do gry są natomiast Tomasz Pasymowski i Szymon Hegier. Udanie do zespołu powrócili Michał Krawczyk i Marcin Malewski, których rola w wąskim składzie Warmii Energa jest nie do przecenienia. Po świetnym meczu przeciwko MMTS-owi Kwidzyn i zaskakująco wysokiej wygranej w Grudziądzu Dzieniszewski i spółka chcą iść za ciosem i udanie zamknąć pierwszą rundę. Mają ku temu wszelkie powody, chociaż Stal potrafi grać przeciwko olsztynianom, a mecze pomiędzy tymi zespołami zawsze przynosiły wiele emocji.
Wśród gości na parkiecie zobaczymy dwóch byłych zawodników Warmii: Dominika Droździka oraz Aleksandra Kryszenia. Droździk to przede wszystkim specjalista od obrony, natomiast Kryszeń już w Olsztynie udowadniał, że potrafi zdobywać bramki. Chociaż jego dorobek bramkowy to „skromne” 47 trafień w dwunastu spotkaniach, to przy podaniach kolegów nie zwykł marnować okazji do bramek. Zagrożeniem na pewno będzie najskuteczniejszy zawodnik gości, Mateusz Stupiński [lewy skrzydłowy], który ze zdobyczą 75 trafień w trzynastu meczach jest na 7. miejscu w tabeli strzelców. Prawa i lewa flanka, to jak widać mocne strony przyjezdnych, którzy podobnie jak Warmia dysponują mocną obroną, dzięki czemu wyprowadzają dużo kontrataków.
W ubiegłym sezonie Stal zajęła 2. miejsce i otrzymała zaproszenie do gry w PGNiG Superlidze. Działacze klubu nie zdecydowali się na ten krok, argumentując to między innymi budową klubu na lata, w której szybki awans mógłby przeszkodzić. Jakie plany ma kierownictwo i zawodnicy w sezonie 2017/2018? Na pewno póki co chcą wygrywać, bo apetyt rośnie w miarę jedzenia. Potwierdzają to wypowiedzi na klubowej stronie, gdzie jeden z zawodników podkreśla, że jadą do stolicy Warmii i Mazur po trzy punkty. W piątek zapowiada się nie lada widowisko, a poziomem na pewno nie będzie odstawać od niedawnego meczu pucharowego!
Warmia Energa Olsztyn – Stal Gorzów
piątek, 26.01.2018 – hala Urania, g. 18:30
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz