Policjanci w warmińsko-mazurskim odnotowali do tej pory kilkanaście przypadków podejrzenia popełnienia przestępstwa łapownictwa wyborczego - w Gołdapi oferowano 20 proc. zniżkę w zakładzie fryzjerskim w zamian za głosowanie na określonego kandydata, a w Działdowie za to samo oferowano pieniądze.
- Postępowania w tych sprawach będą się toczyć w oparciu o artykuł 250 kodeksu karnego, który przewiduje za takie przestępstwo do 5 lat więzienia - powiedział mediom rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji, Rafał Jackowski.
Jak dodał oficer prasowy, w sobotni wieczór w Olecku, Działdowie i Mrągowie odnotowano przypadki zrywania plakatów wyborczych. - Z kolei w Gołdapi otrzymaliśmy sygnał o możliwości zawieszenia nowego plakatu - dodał policjant.
Incydenty odnotowano również w Kętrzynie, Ostródzie, Bartoszycach i Mikołajkach. Zrywanie plakatów kwalifikowane jest jako wykroczenie zagrożone karą grzywny do 500 zł.
Łącznie w sobotę na Warmii i Mazurach odnotowano 12 incydentów związanych z łamaniem ciszy wyborczej.
Od północy z piątku na sobotę do końca głosowania w niedzielę w całej Polsce obowiązuje cisza wyborcza. Podczas jej trwania nie wolno prowadzić agitacji wyborczej, czyli publicznie nakłaniać lub zachęcać do głosowania w określony sposób. Oznacza to, że nie wolno zwoływać zgromadzeń, organizować pochodów i manifestacji, wygłaszać przemówień czy rozpowszechniać materiałów wyborczych. Cisza wyborcza obowiązuje także w internecie.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz