W 2016 roku rząd PiS zdecydował o zawieszeniu małego ruchu granicznego z Rosją. Mieszkańcy warmińsko-mazurskiego od tej pory nie mogą przekroczyć tej granicy na zasadach uproszczonych na podstawie zezwoleń. Jak twierdzi rząd – decyzja podyktowana była kwestiami bezpieczeństwa.
Stanowisko Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji wciąż pozostaje bez zmian - w interesie Polski i jej bezpieczeństwa mały ruch graniczny powinien pozostać zawieszony.
Innego zdania jest opozycja, która tematu małego ruchu granicznego nie odpuszcza.
Szef Platformy Obywatelskiej na Warmii i Mazurach, poseł Jacek Protas, podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Olsztynie, poinformował o kolejnej interpelacji złożonej do MSWiA w tej sprawie.
- Jako PO nie odpuszczamy tego tematu. Uważamy, że mały ruch graniczny był dla naszego regionu bardzo korzystny gospodarczo. Pan minister nie podziela niestety naszego zdania – mówił Protas.
Protas przypomniał również słowa przewodniczącego PO Grzegorza Schetyny, który przed ubiegłorocznymi wyborami samorządowymi wizytował w Olsztynie. Schetyna zapewniał wtedy, że po dojściu Platformy Obywatelskiej do władzy, mały ruch graniczny zostanie automatycznie przywrócony.
- Zrobimy to po to, by pomagać ludziom rozwiązywać ich problemy, by mogli zarabiać, robić interesy. Żeby wiedzieli, że władza jest po to, by pomagać mieszkańcom – mówił we wrześniu w Olsztynie Schetyna.
Komentarze (7)
Dodaj swój komentarz