Wiceprezydent odpowiada radnemu PiS-u. ''Nie będzie dyktować co mówić i robić mam''

O sprawie interpelacji radnego Rudnika pisaliśmy w miniony poniedziałek (tutaj->). Dariusz Rudnik wystąpił bowiem do prezydenta Olsztyna z prośbą o wyjaśnienie, czyje interesy w swoich wystąpieniach publicznych reprezentuje wiceprezydent Słoma, działacz Platformy Obywatelskiej. Zdaniem radnego, często nie wiadomo w jakiej roli występuje wiceprezydent zabierając głos w różnych programach, czy biorąc udział w wydarzeniach publicznych. Radny w swojej interpelacji zaznaczył, że zdarzają się sytuacje, kiedy Jarosław Słoma uczestniczy w manifestacjach politycznych pod urzędem wojewódzkim i wówczas nie wiadomo, czy poszedł tam jako działacz Platformy, czy jako wiceprezydent miasta.

Na reakcję wiceprezydenta nie trzeba było długo czekać. Na swoim fanpage'u odpowiedział radnemu Rudnikowi.

- Moja obywatelska aktywność jest źródłem frustracji i kompleksów lidera olsztyńskiego PiS. Pochlebia mi to, promuje moją osobę i postawę wśród obywateli- przeciwników Dojnej, Podłej Zmiany oraz stanowi dodatkową motywację do aktywnego sprzeciwu wobec PiS-owskiego zamachu na polską Konstytucję, demokrację i wolność Polaków. Są to działania na szkodę polskiego interesu narodowego i państwowego oraz bezpieczeństwa Polski. Za komuny siedziałem w więzieniu za działalność na rzecz wolnej Polski. Nie słyszałem o ówczesnej aktywności recenzenta mojej aktywności. Dlatego też nie będzie dyktować co mówić i robić mam. Robię swoje w dobrym towarzystwie Wolnych Obywateli, którzy PiS-owi zastraszyć się nie dadzą – napisał Słoma.