Niepokojące dane dotyczące polskich emerytów. W Polsce żyje ponad 9 mln emerytów i rencistów, z czego około 2 mln - na granicy nędzy. Ponad 200 tys. emerytów nie dostaje nawet minimalnego świadczenia w wysokości 877 zł na rękę. Co piąty emeryt żyje więc znacznie poniżej minimum socjalnego, które dla jednoosobowych gospodarstw emeryckich wynosi 1, 2 tys. zł miesięcznie, dla dwuosobowych - 932 zł (dane Instytutu Pracy i Polityki Społecznej).
Rząd planuje, że w przyszłym roku świadczenia seniorów w Polsce wzrosną o 3,2 proc. To oznacza, że najniższa emerytura Polaków wzrośnie zaledwie o 26,5 zł i wynosić będzie 905 złotych.
Do Sejmu wpłynął obywatelski projekt ustawy w tej sprawie, sygnowany przez PSL. Zakłada on wzrost świadczeń o 20 proc.
- Wystarczy zwolnić świadczenia z podatku, by najmniej uposażeni emeryci dostawali 1030 zł miesięcznie, ogólnie każdy z nich 20 procent więcej - mówi Urszula Pasławska. - Obliczyliśmy, że roczny koszt projektu to 17 mld zł miesięcznie. Dużo, ale relatywnie niewiele przy kosztach 500+, wcześniejszego wieku emerytalnego czy uposażeniu armii. Zysk społeczny będzie jednak niepoliczalny. Obowiązkiem państwa jest zapewnienie godnej jesieni życia ludziom, którzy swoje już przepracowali i zdążyli zapłacić państwu wystarczające podatki – dodaje posłanka Pasławska.
Pierwsze czytanie w sprawie projektu odbędzie się już 5-6 grudnia.
Komentarze (7)
Dodaj swój komentarz