Jak na razie gmina jest w trakcie sporządzenia programu funkcjonalno-użytkowego. Następnym krokiem będzie złożenie wniosku o dofinansowanie w ramach Funduszu Dróg Samorządowych. Według zapewnień wójta, władze gminy mogłyby wykonać ten krok jeszcze w lipcu.
– Mam nadzieję, że do końca roku zostanie rozstrzygnięty i liczę, że uzyskamy dofinansowanie. Jest to dla nas niezwykle ważna inwestycja – wyjaśnił nam Michał Kontraktowicz.
W przypadku, gdyby się powiodło, gmina Stawiguda uzyskałaby środki i na projekt, i na inwestycję.
Przedłużenie ul. Bukowskiego przebiegałoby w kierunku ul. Zachodniej w miejscowości Jaroty. Wójt gminy Stawiguda dodał, że jest to I etap inwestycji. W dalszej, kilkuletniej perspektywie gmina zamierza zrobić przejazd przez Łynę.
– Dopiero wtedy moglibyśmy mówić o udrożnieniu wąskiego gardła, które znajduje się na ul. Bartąskiej. Tylko takie rozwiązanie pozwoli zmniejszyć ruch na południu Olsztyna i w Bartągu. Jednak gmina Stawiguda nie może pozwolić sobie, aby od razu zrealizować taką inwestycję – dodał Michał Kontraktowicz.
Jego zdaniem przejazd przez Łynę na wysokości miejscowości Jaroty jest realny, ponieważ nie są to tereny zabagnione na tyle, jak ma to miejsce nieco dalej na północ, gdzie z kolei władze Olsztyna od lat przymierzają się do przedłużenia ul. Wilczyńskiego do al. Warszawskiej.
– Ze wstępnych rozmów z wykonawcami wynika, że nasz projekt będzie nawet kilkukrotnie tańszy niż projekt przedłużenia ul. Wilczyńskiego do al. Warszawskiej w Olsztynie – powiedział wójt Stawigudy.
Komentarze (16)
Dodaj swój komentarz