Włamywali się do domów pod Olsztynem. Ukradli pieniądze, biżuterię, a nawet... owczarka niemieckiego

Sprawcami okazali się dwaj mężczyźni, którzy ukradli m.in. pieniądze, biżuterię i... owczarka niemieckiego.

W ubiegły weekend (3-5 lipca) policjanci dostali kilka zgłoszeń, że na terenie gmin Jonkowo, Świątki i Dobre Miasto doszło do kilku kradzieży i kradzieży z włamaniem. Okoliczni mieszkańcy na bieżąco informowali funkcjonariuszy o nietypowych sytuacjach, m.in. o dwóch obcych osobach spacerujących ulicami Jonkowa wraz ze szczeniaczkiem, który, jak się później okazało, również był kradziony.

Stróże prawa natychmiast pojechali we wskazane miejsce. W tym czasie sprawcy ukryli się w pobliskich mokradłach, a psa pozostawili na drodze. Jednak po krótkim pościgu jeden ze sprawców został zatrzymany. Drugiego z nich zauważono i zatrzymano kilkaset metrów dalej w pobliskiej miejscowości. W działaniach uczestniczyli również policjanci z Wydziału Zabezpieczenia Miasta Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie oraz funkcjonariusze Oddziału Prewencji Policji KWP w Olsztynie.

Sprawcami okazali się 28-latek z Elbląga oraz 21-latek z gminy Świątki. W trakcie dochodzenia wyszło na jaw, że mężczyźni mają związek z podobnymi przestępstwami, do których doszło kilkanaście dni wcześniej na terenie powiatu olsztyńskiego. Prawdopodobnie odpowiadają za szereg kradzieży i kradzieży z włamaniem nie tylko do domów i samochodów oraz pomieszczeń gospodarczych na terenie gminy Jonkowo, ale również sąsiednich gmin – Świątki i Dobre Miasto.

Łupem sprawców padły m.in. elektronarzędzia, artykuły przemysłowe, portfele z dokumentami i gotówką, biżuteria, a nawet owczarek niemiecki, który wrócił już do swojego właściciela.

Wartość skradzionych rzeczy oszacowano na 18 tys. zł. Część z nich została odzyskana.

28-latek i 21-latek usłyszeli łącznie 7 zarzutów kradzieży i 4 zarzuty kradzieży z włamaniem. Okazało się, że elblążanin był wcześniej karany za podobne przestępstwa, dlatego będzie odpowiadać w warunkach tzw. recydywy. Grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności. Sąd zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy.