W sobotę odbyła się konferencja prasowa, na której wojewoda Artur Chojecki mówił o sytuacji pandemicznej w regionie.
- Znajdujemy się w bardzo trudnej sytuacji epidemicznej. Jesteśmy w bardzo silnej trzeciej fali koronawirusa. U nas, jako w pierwszym województwie, zostały wprowadzone dodatkowe obostrzenia, które po 2-3 tygodniach funkcjonowania przynoszą efekty. Nie są może na dzisiaj optymistyczne, ale widzimy zdecydowany spadek dynamiki zakażeń. W ubiegłym tygodniu mieliśmy 6110 zakażeń, a w tym tygodniu 5883 zakażenia, więc spadek o 4%. To oznacza, że jedna osoba zakaża mniej niż jedną osobę – poinformował Artur Chojecki.
Wojewoda dodał, że szpitale są przygotowane na trzecią falę.
- W trakcie drugiej fali epidemii w wielu szpitalach naszego województwa przygotowaliśmy sieć tlenową. Dzięki temu w trzeciej fali możemy z tego korzystać. Przygotowaliśmy wtedy również dwa szpitale covidowe: szpital w Szczytnie i szpital w Nidzicy. Początkowo były one przygotowane dla 120 pacjentów. Łącznie 160 dodatkowe 30 łóżek w szpitalu w Szczytnie, więc będziemy mieli 190 łóżek. Teraz 130 z nich jest zajętych. 7 szpitali jest w pełni dedykowanych dla pacjentów covidowych – powiedział Chojecki.
Następnie Artur Chojecki poinformował, że są trzy poziomy leczenia pacjentów: obserwacja pacjentów z podejrzeniem zakażenia, leczenie pacjentów z pozytywnym wynikiem oraz specjalistyczna opieka skierowana do pacjentów z poważnymi schorzeniami i pozytywnym wynikiem na Covid-19.
- Na tych trzech poziomach mamy przygotowanych 1444 miejsca. To jest rekordowa liczba łóżek. Na drugim i trzecim poziomie dostępnych jest 1280 łóżek, z tego na dzisiaj zajętych jest 1001, czyli 79%. Maksymalnie liczba zajętych łóżek sięgała ponad 80%, a więc dzisiaj mamy lekki oddech. Ze 170 zajętych łóżek respiratorowych jest 119. Na przygotowanie tych miejsc od początku pandemii przeznaczono ok. 26 milionów złotych – wyjaśnił wojewoda.
I dodał: - Największą barierą na dzisiaj nie jest sprzęt, największą barierą są kadry medyczne. Wiemy, że tych kadr nie było za wiele, dopiero rząd Prawa i Sprawiedliwości zwiększył liczbę studentów na kierunkach medycznych. Do 15 marca obowiązywała zasada, że to lekarze kierowali pacjentów na testy, dzisiaj wykonujemy ok. 3 tys. testów na dobę.
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz