Jak się dowiedzieliśmy, konsultant wojewódzki ds. neurochirurgii, dr hab. Waldemar Ocha, który miał przeprowadzić kontrolę w szpitalu uniwersyteckim, tego nie zrobił. Dlatego też wojewoda Artur Chojecki poprosił o interwencję Ministerstwo Zdrowia.
– Wojewoda wystąpił do Ministerstwa Zdrowia z prośbą, aby kontrolą Kliniki Neurochirurgii zajął się konsultant krajowy w dziedzinie neurochirurgii, prof. dr hab. Tomasz Trojanowski – powiedział w rozmowie z nami Krzysztof Guzek, rzecznik prasowy wojewody Artura Chojeckiego.
Przypomnijmy, że liczne kontrole w szpitalu uniwersyteckim (w październiku to NFZ przeprowadzał kontrolę w tej placówce - (NFZ rozpoczął kontrole w szpitalu uniwersyteckim) mają dotyczyć pracy lekarzy zatrudnionych zarówno w Klinice Neurochirurgii jak i innych oddziałach szpitala.
To pokłosie medialnych doniesień o tym, że prof. Wojciech Maksymowicz podczas swoich dyżurów miał brać udział w posiedzeniach Sejmu czy komisji zdrowia (Prof. Wojciech Maksymowicz zamiast na dyżurach, przebywał w Sejmie).
Grafik dyżurów jest sprawdzany i zatwierdzany przez koordynatorów oddziałów i klinik. W klinice neurochirurgii grafik koordynowała dr Monika Barczewska, bliska współpracowniczka profesora Maksymowicza, która od 11 października 2021 nie pracuje w szpitalu, a po kilku dniach zrezygnowali także dyrektor placówki Radosław Borysiuk oraz jego zastępca, Łukasz Grabarczyk (Wiemy, dlaczego dyrektor szpitala uniwersyteckiego złożył rezygnację!). Powodem miał być konflikt z koordynatorami klinik.
Profesor Maksymowicz podczas konferencji prasowej zorganizowanej na początku listopada zaprzeczył, jakoby przebywał w Sejmie podczas dyżurów. Odniósł się także do kilku poruszanych przez media spraw, w tym śmierci pacjentki w 2015 roku, do której miał przyczynić się błąd niedoświadczonego wówczas lekarza, Mariusza S., którego miał nadzorować (Prof. Wojciech Maksymowicz ze łzami w oczach o rzekomych eksperymentach na płodach: ‘’Kontrola nie miała żadnych zastrzeżeń. Nie przeprowadzano eksperymentów’’).
– Miał zgodę konsultanta krajowego wydaną dużo wcześniej na tego typu działania, ponieważ jest jednym z najlepszych tego typu specjalistów i już wtedy, mimo młodego wieku, miał cztery lata, do tego momentu, stażu, chociaż wymagane są dwa lata. Samodzielnie przeprowadził 162 interwencje wewnątrznaczyniowe, chociaż wymaganych jest 50. Mogę tylko zacytować jedynego biegłego, który wypowiedział się w tej kwestii: „profesor Maksymowicz był osobą, która miała prawo uznać, że kwalifikacje tej osoby są wystarczające – powiedział Wojciech Maksymowicz na konferencji prasowej.
Czekamy na odpowiedź Ministerstwa Zdrowia ws. kontroli Kliniki Neurochirurgii.
Komentarze (6)
Dodaj swój komentarz