Wczoraj, przed godziną 7.00 rano, 45-latek wyjechał autobusem z Bartoszyc, po dzieci, które miał rozwieść do szkół. Kiedy przejeżdżał ulicą Ogrodową w Bisztynku nagle zauważył, że przyczepa w jadącym z naprzeciwka samochodzie ciężarowym zjechała na jego pas ruchu.
W wyniku zderzenia kierowca autobusu wypadł przez przednią szybę, doznając ogólnych potłuczeń ciała. Trafił do szpitala. Według wstępnej oceny policjantów 27-latek, jadący ciężarowym dafem na łuku drogi, nie dostosował prędkości do warunków panujących na jezdni, w wyniku czego naczepa w jego pojeździe zjechała na przeciwległy pas drogi i zderzyła się z autobusem.
Oba pojazdy trafiły na parking strzeżony. Badanie policyjnym alkotestem wykazało, że obaj kierowcy byli trzeźwi. Teraz funkcjonariusze badają dokładne okoliczności tego zdarzenia. Jeśli potwierdzi się wstępna wersja 27- latkowi grozi kara grzywny. We wrześniu tego roku w pobliżu tego miejsca, w takich samych okolicznościach, zginął 37-letni kierowca citroena.
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz